Zgadnij, jaką religię wyznawali członkowie „azjatyckiego gangu gwałcicieli” z Anglii…

Udostępnij to:
Share

Ostatnio modne jest porównywanie liczby ofiar muzułmańskich ataków terrorystycznych do liczby ofiar wypadków samochodowych. Zastanawiam się, po co w ogóle przywoływać jakiekolwiek ofiary: można łatwo wykazać, że jeśli przyrost ludności świata co roku wynosi ok. 1%, czyli ok 700 mln osób, a muzułmanie zabijają w atakach terrorystycznych w ciągu roku zaledwie ok. 22 tys. osób, to jest to bardzo niewielka liczba, którą można zignorować.

Podobnie jest z gwałtami. Porównywanie ofiar gwałtów muzułmańskich z ofiarami wypadków samochodowych jest niezręczne – po wypadkach samochodowych z reguły kobiety nie są zgwałcone i nie mają takich traum. Natomiast jeśli przyjmiemy, że w Wielkiej Brytanii zaledwie milion kobiet i dziewcząt doznał przemocy seksualnej, to przecież w tym 65-milionowym kraju wciąż pozostaje ponad 30 mln niezgwałconych osób płci żeńskiej!

Anglia, jak i Niemcy, może się pochwalić mnogością ludów i religii na swoich do niedawna jeszcze dość cywilizowanych wyspach brytyjskich. Jednak w całej tej wielkiej mnogości tylko jedna religia wyróżnia się na polu gwałcenia białych kobiet i dziewcząt (już od wieku 9 lat wzwyż). Ostatnio w Newcastle zaaresztowano 461 osób powiązanych z „gangiem azjatyckim”, 17 osób uznano za winnych przed sądem, a liczba ofiar wynosi co najmniej 278 kobiet i dziewcząt, w tym dziewczynek w wieku 13-15 lat (według innych źródeł jest ich ponad 700). Jedna z 13-letnich dziewczynek opowiadała, jak mężczyźni gwałcili ją po kolei, jakby na wyścigi. A jest to już siódmy „gang gwałcicieli” rozbity w ciągu kilku ostatnich lat – przy czym prasa konsekwentnie nazywa ich Azjatami. W ten sposób Anglicy obrażają całą Azję, bo imiona i nazwiska gwałcicieli dość jednoznacznie wskazują na powód, dla którego gwałcą: Saiful Islam (po arabsku to imię oznacza „miecz islamu”), Jasser Husain, Mohammed Azram… Ci ludzie naśladują swojego proroka i pełnią wolę swojego Allaha, a Anglicy udają, że cała Azja tak się zachowuje. Większość tych przestępców zresztą urodziła się na wyspach Brytyjskich, więc może należy ich nazywać po prostu Brytyjczykami? Niech całe społeczeństwo poczuje się współwinne tych gwałtów.

Wprawdzie, nie wszyscy – Trevor Phillips odważył się wezwać Brytyjczyków, by się przyznali, że to muzułmanie gwałcą w Wielkiej Brytanii na tak wielką skalę, i że czas najwyższy skończyć s poprawnością polityczną. Nie jestem złośliwy, ale zastanawiam się, czy zanim Wielka Brytania coś z tym zrobi, muzułmańscy gwałciciele zdążą zgwałcić wszystkie Brytyjki, czy jednak któraś pozostanie niezgwałcona… W końcu na razie w Wielkiej Brytanii rodzi się co roku ok. 300 tysięcy nowych dziewczynek, więc trzeba sprowadzić więcej imigrantów, by sobie z nimi poradzili.

Chyba że więcej Brytyjek zacznie ginąć w wypadkach samochodowych, co ułatwi gwałcicielom ich niełatwe przecież zadanie.

Co powstrzyma falę gwałtów i mordów w imię Allaha w Europie?

Muzułmański gwałciciel wstrząśniety tym, co uczynił

Prawie połowa gwałconych Szwedek to niepełnoletnie dziewczyny

Tłum muzułmanów zgwałcił 15 chrześcijanek w kościele

Niewolnica seksualna w Wielkiej Brytanii gwałcona w ciągu 13 lat