Otwarty list byłych muzułmanów do Papieża Franciszka

Udostępnij to:
Share

Jeśli islam jest religią dobrą samą w sobie, jak zdajesz się nauczać, to dlaczego ryzykowaliśmy życiem, aby zostać katolikami? Czy twoje słowa nie kwestionują słuszności wyboru, który podjęliśmy ryzykując własnym życiem?

napisała grupa nawróconych muzułmanów w liście otwartym do papieża Franciszka. Konwertyci proszą o zmianę jego nauczania na temat islamu.

List otwarty został opublikowany m.in. na tradycjonalistycznym portalu Onepeterive.com i miał zebrać do tej pory ponad 2,6 tys. podpisów. Jego autorzy stawiają wyraźny sprzeciw wobec dialogu z islamem, który jest – jak oceniają – religią przemocy.

Przez kilka lat wielu z nas próbowało się z tobą skontaktować przy wielu okazjach, lecz nigdy nie otrzymaliśmy najmniejszej odpowiedzi na nasze listy czy prośby o spotkania

— w ten sposób rozpoczyna się list muzułmanów nawróconych na katolicyzm.

Czy twoje słowa nie kwestionują słuszności wyboru, który podjęliśmy ryzykując własnym życiem? Czy wiesz, że islam nakazuje śmierć apostatom (Koran 4,89, 8,7-11)? Jak można porównać islamską przemoc z tak zwaną chrześcijańską przemocą?

— czytamy w liście. Jego autorzy przekonują, że nie można dać się nabrać na rzekomo tolerancyjne wersety Korany

Gdy Ewangelia głosi dobrą nowinę o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa dla zbawienia wszystkich i wypełnieniu przymierza zainicjowanego z Izraelitami, Allah nie ma nic do zaoferowania oprócz wojny i mordu „niewiernych” w zamian za swój raj (…). Jeśli dla ciebie „dialog” oznacza głos pokoju, dla islamu to tylko inny sposób na prowadzenie wojny. (…) Naiwność w kontaktach z islamem oznacza samobójstwo.

— piszą.

To, że papież zdaje się proponować Koran jako drogę zbawienia, nie jest powodem do niepokoju? Czy powinniśmy powrócić do islamu?

— dodają.

Sygnatariusze tego listu zarzucają na dodatek papieżowi, że nie wypełnia swojej ewangelicznej misji i głosi Chrystusa muzułmanom.

Proislamskie przemówienie Waszej Świątobliwości nie zachęca muzułmanów do opuszczenia islamu. Takie osoby jak Magdi Allam [znany konwertyta z islamu – przyp. red.], opuszczają Kościół, ponieważ są zniesmaczeni tchórzostwem, zranieni przez niejednoznaczne gesty i zdezorientowani brakiem ewangelizacji

— stwierdzają stanowczo.

Portal pch24.pl dodaje, że autorzy listu zwracają także uwagę na błędne ich zdaniem podejście do tzw. „uchodźców” papieża Franciszka, podważając zgodność takiej pobłażliwej postawy z Ewangelią. Wzywają również do szybkiego zwołania synodu na temat zagrożeń związanych z islamem.

Tymczasem Bradley Eli z portalu ChurchMilitant.com przypomina opinie na temat islamu, jakie wyraził przy kilku okazjach kard. Raymond Burke, a które zadają się odzwierciedlać to, co byli muzułmanie wyrazili w swoim liście.

I tak na przykład w wywiadzie z sierpnia 2016 roku zauważył on m.in.: „Nie sądzę, żeby prawdą było, że oddajemy cześć temu samemu Bogu, ponieważ Bóg islamu jest gubernatorem. Innymi słowy (…) szariat jest ich prawem, a to prawo, które pochodzi od Allaha, musi w końcu zdominować każdego człowieka. A nie jest to prawo, które opiera się na miłości”.

W innej swojej wypowiedzi kardynał zwracając uwagę na mylne wyobrażenie o tym, że chrześcijanie i muzułmanie wierzą w tego samego Boga, podkreślił: „Wielu ludzi nie rozumie, czym tak naprawdę jest islam. Tworzą te fałszywe slogany, że wszyscy wierzymy w tego samego Boga, że jesteśmy zjednoczeni miłością itd. To nieprawda”.

W kolejnym wywiadzie z lipca 2016 kard. Burke krytycznie odniósł się do tych prałatów, którzy „po prostu uważają, że islam jest podobny do wiary katolickiej czy żydowskiej”, co jego zdaniem „obiektywnie” nie jest zgodne z rzeczywistością.

Komentując istnienie tzw. stref „no-go” we Francji, które tworzą swego rodzaju „małe muzułmańskie państewka”, kardynał stwierdził: „Te rzeczy nie są anomalią w przypadku islamu. Tak ma to wyglądać. (…) Jeśli się to rozumie i nie przyjmuje spokojnie myśli o tym, że będzie się siłą podporządkowanym rządowi islamskiemu, wówczas ma się powód do obaw”.

Podobnego zdania wydaje się być Robert Spencer, szef portalu „Jihad Watch”, który zwraca uwagę na mylne jego zdaniem odczytanie przez niektórych katolików punktu 841 Katechizmu Kościoła Katolickiego (m.in.: „oni [muzułmanie] bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą wraz z nami Boga jednego i miłosiernego”). Podkreśla on, że „zdanie to po prostu mówi, iż muzułmanie są monoteistami. Monoteizm niewiele się liczy”, gdyż jak pisze św. Jakub w swoim liście: „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą” (Jk 2,19).

Miejmy nadzieję, że Papież przejmie się świadectwem 2600 osób, które ryzykując życiem porzucili tolerancyjną religię Allaha i wybrali Jezusa Chrystusa.

Jeżeli się nie obudzimy, to skończy się tragicznie

List byłych muzułmanów do ludzkości

Czy modlitwa muzułmanów wyciągnie Mahometa z piekła?

Chrześcijanie giną, muzułmanie się nawracają

Pragnienie Boga a realia islamu

Budujmy meczety w Polsce