W poszukiwaniu tolerancyjnego islamu: 8 osób spalono żywcem za udzielenie pomocy chrześcijaninowi

Udostępnij to:
Share

Już poprzednio zastanawialiśmy się, gdzie na całym świecie można znaleźć islam pokojowy. Zastanawialiśmy się, czy islam w Europie jest umiarkowany. Rozważaliśmy, czy nie powinno się zamykać muzułmanów w szpitalach psychiatrycznych, zanim dokonają swoich psychopatycznych ataków. Notabene, ostatnio Wielka Brytania odetchnęła z ulgą – kolejny terrorysta muzułmański okazał się tylko wariatem: wymachiwał nożem w centrum Londynu, w wyniku czego od ran zmarła na miejscu ponad 60-letnia Amerykanka, a ranni zostali obywatele USA, Izraela, Australii i Wielkiej Brytanii. W sumie do szpitala trafiło pięć osób. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby ten wariat okazał się terrorystą…

Prawdopodobnie psychopatami byli również ludzie, którzy wyposażyli 12-letniego chłopca w pas szahida, by dał świadectwo religii pokoju – szahid bowiem oznacza „świadek”, i ma w islamie szczególne znaczenie, bo z reguły oznacza morderców lub niedoszłych morderców, którzy zginęli usiłując zaszkodzić niewiernym. Jednak tym razem 12-letni szahid dał wspaniałe świadectwo religii pokoju, zabijając 51 osób (w tym 22 dzieci) i raniąc ponad 100 – wszyscy bawili się na weselu w tureckim mieście Gaziantep (mapa poniżej).

Gaziantep

Wydaje się, że poważne problemy psychiczne mieli też pozostali rzecznicy religii pokoju,którzy dokonali w ciągu tygodnia 13-19 sierpnia 43 ataków (w tym 5 samobójczych) w 13 krajach zabijając 320 osób i raniąc 393. Choroba psychiczna, na którą cierpi ogromna większość muzułmanów to kafarofobia – chorobliwa fobia wobec niemuzułmanów, która popycha ich do przemocy.

Jednak najbardziej zatrważające jest wydarzenie, jakie miało miejsce w Nigerii, i wcale nie było związane z ISIS, Al-Kaidą czy Boko Haramem.

Otóż grupa najzwyklejszych, pokojowych i tolerancyjnych studentów muzułmańskich w miejscowości Talata Mafara obraziła się na kolegę chrześcijanina. W sumie nic dziwnego – muzułmanie obrażają się na wszystkich za wszystko, i zazwyczaj prowadzi to do przemocy przeciwko niemuzułmanom. Tym razem jednak zdarzyła się rzecz wyjątkowa: pewien muzułmanin widząc, że rozwścieczony tłum chce zlinczować chrześcijanina, postanowił mu pomóc.

Bardzo pragnąłbym w tym miejscu przerwać i ogłosić, że wreszcie znalazł się porządny muzułmanin, który postąpił po ludzku ratując niewinnego człowieka przed tłumem wściekłych psychopatów wyznających religię przemocy i gwałtu. Ale niestety nie mogę tego uczynić, ponieważ, jak się okazało, ten muzułmanin był nieprawdziwym muzułmaninem! Prawdziwy muzułmanin bowiem powinien mordować niewiernych, a nie ratować ich. A że wściekły tłum składał się z wyłącznie prawdziwych muzułmanów, oni wydali wyrok na tego odstępcę i podpalili jego dom, w którym spłonęło 8 osób.

Gdyby ktoś nie wiedział: palenie ludzi żywcem w islamie jest nie tylko nie zabronione, lecz wręcz nakazane! Pod warunkiem, oczywiście, że palone żywcem osoby są odstępcami od islamu.

W ten sposób sprawa została rozstrzygnięta: nieprawdziwy muzułmanin miał spłonąć żywcem (dziękować Bogu, on i jego żona jednak się uratowali), a prawdziwi muzułmanie spełnili swój obowiązek. Pamiętajmy o tych wydarzeniach, kiedy imam Jusef Chadid nam tłumaczy, że trzeba promować PRAWDZIWY ISLAM, a nie jakiś tam nieprawdziwy.

I znowu chciałoby się doradzić wszystkim uczciwym muzułmanom, by porzucili islam, idąc za przykładem nielicznych odważnych. Musimy jednak pamiętać, że tolerancyjny islam domaga się zamordowania każdego odstępcy, a prawdziwi muzułmanie chętnie to czynią.

Czy polscy muzułmanie przestali potępiać terroryzm muzułmański?