Konferencja „monolog czy dialog?” – krótka relacja

Udostępnij to:
Share

24 października 2005 roku miała miejsce w Poznaniu konferencja, pt. „JUDAIZM CHRZEŚCIJAŃSTWO ISLAM – MONOLOG czy DIALOG?”. Mocno rozreklamowane spotkanie jako wydarzenie wyjątkowe odbyło się z okazji 40. rocznicy ogłoszenia deklaracji o stosunku Kościoła rzymsko-katolickiego do religii niechrześcijańskich Nostra aetate„.

W pierwszej sesji konferencji wygłoszono jeden udany referat i dwa „gnioty”. Autor udanego referatu – „Judaizm wobec innych religii” – to rabin prof. Michael A. Signera z University of Notre Dame, USA. Referent żywiołowo prezentujący swój temat miał doskonały kontakt z publicznością, przedstawił etapy dochodzenia do dialogu, koncentrując się na prowadzonym dialogu judeo-chrześcijańskiego. W jego referacie nie było prawie żadnej wzmianki o islamie. Islam bowiem narzuca jedynie monolog.

Drugi referat wygłosił imam dr Abduljalil Sajid z Wielkiej Brytanii, członek Komisji ds. Brytyjskich Muzułmanów i Islamofobii. Prelegent z uporem maniaka twierdził, że islam potępia ataki samobójcze a nawet chroni każde życie ludzkie. O nieprawdziwości tych twierdzeń przekonują nas codzienne fakty podawane przez liczne agencje informacyjne oraz milczenie „hierarchów” muzułmańskich, cicho popierających terror także w postaci lansowania rzekomej islamofobii (czym jest tak naprawdę islamofobia?).

Trzeci referat odebrałem szczególnie boleśnie jako katolik, gdyż został wygłoszony przez abpa Fitzgeralda, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego. Anglicy mówią „no comment”, kiedy nie chcą czegoś skomentować. Nie dość, że prelegent nie był przygotowany, co było widać, choć widocznie nie przeszkadzało to jego angielskiej flegmie, to doskonale wpisał się w poczet „promotorów” islamofobii, wspominając o niej z troską w głosie parę razy. No cóż. Może abp Fitzgerald powinien czasem wstać zza biurka i wyjechać do Sudanu, żeby dostrzec źródło islamofobii?! Może powinien zamieszkać wśród chrześcijan palestyńskich czy koptyjskich, tak często ostatnio ograbianych i niepokojonych?! A może powinien wyjechać na misje do Timoru Wschodniego, gdzie ostatnio wygrażano pewnemu pastorowi?

Tak czy inaczej, mieliśmy do czynienia z kolejną „szopką” (nie obrażając św. Franciszka), która miała utwierdzić nas w przekonaniu, że islam jest religią pokoju, do czego najdobitniej nawiązują słowa modlitwy z sury I, zanoszonej przez muftiego Rzeczypospolitej, Tomasza Miśkiewicza (mufti z chrześcijańskim imieniem!) – „nie wódź nas drogą tych, na których jesteś zagniewany (czyli Żydów), ani drogą tych, którzy zbłądzili (czyli chrześcijan)”. Zaiste te słowa wyznaczają swoisty program „dialogu” prowadzony przez muzułmanów od zarania islamu…

Dialog muzułmańsko-chrześcijański w Nigerii

Francuski ksiądz zamordowany w czasie sprawowania Mszy

Ksiądz zamordowany w Moskwie za ewangelizację muzułmanów