Państwo Islamskie jest dumne ze swoich pobratymców, równie gorliwych muzułmanów na Filipinach (gdzie przecież muzułmanie nie są większością, stanowią zaledwie 6% ludności). W ostatnim numerze swojego czasopisma „Rumiyah” ISIS opublikowało artykuł zatytułowany Dżihad w Azji Wschodniej, w którym pojawiają się słowa:
“Żołnierze Khilafah w Azji Wschodniej zdobyli miasto Marawi na południu Filipin, na wyspie Mindanao, wyrzucając lokalną policję i wojsko, i wznosząc flagę Państwa Islamskiego”.
Jak zwykle w przypadkach ustanowienia władzy muzułmańskiej w chrześcijańskim mieście, wydarzeniom tym towarzyszyło zbezczeszczenie i spalenie kościoła katedralnego. Akt ten miejscowy biskup Edwin de la Peña nazwał aktem demonicznym oraz bluźnierczym. Może nasz abp Stanisław Gądecki powinien zaprosić biskupa Edwina do Poznania na wystawę Koran – księga pokoju i miłosierdzia Bożego? Biskup Edwin dowiedziałby się, że nie można mówić tak źle o islamie.
Innym chwalebnym czynem muzułmanów w Marawi było rozstrzeliwanie ludzi, którzy nie umieli recytować Koranu. Na kartach czasopisma „Rumiyah” zachęcono do dalszych akcji tego typu w czasie ramadanu. W końcu islam jest religią pokoju, a najbardziej pokojowym miesiącem islamu jest ramadan, więc ISIS nawołuje do wojny wszechobejmującej, włącznie z zabijaniem niewiernych w ich domach. Zachęca wszystkich imigrantów i uchodźców muzułmańskich w Europie, by tak postępowali. „Niech krzyżowcy (czyli chrześcijanie) się dowiedzą, że wybiła godzina zerowa” – nawołuje „Rumiyah”.
Niestety, nie są to puste słowa garstki fanatyków. Jak podaje strona thereligionofpeace.com, w ciągu 19 dni ramadanu zamordowano dla Allaha już 1151 osób w 106 atakach.
Licząc od 11 września 2001 r., muzułmanie na całym świecie dokonali już ponad 31 tysięcy ataków terrorystycznych. Liczba ofiar śmiertelnych w ciągu ostatnich 5 lat przekroczyła 110 tysięcy. Liczba ofiar islamizacji seksualnej już dawno przekroczyła milion w samej tylko Wielkiej Brytanii. Czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości, że islam to religia pokoju?
Co powstrzyma falę gwałtów i mordów w imię Allaha w Europie?