Jarmark Bożonarodzeniowy w Strasburgu: 2 osoby zamordowane, kilkanaście rannych na ofiarę dla Allaha

Udostępnij to:
Share

Po raz kolejny możemy się przekonać, jak bardzo muzułmanie szanują chrześcijańskie wartości i chrześcijańskie święta. Może niewierzącym Francuzom nie przychodzi do głowy, że Bożonarodzeniowy jarmark może komuś się kojarzyć z Bożym Narodzeniem, jednak muzułmanów taki jarmark napełnia bezgraniczną tolerancją i szacunkiem dla chrześcijaństwa – szacunkiem, który popycha ich do zbrodni w imię Allaha.

11 grudnia 2018 r. w Strasburgu (Francja) około godziny 20 muzułmanin Cherif Chekatt (29 lat) z okrzykami „Allah akbar” postrzelał trochę w ludzi przebywających na jarmarku Bożonarodzeniowym. W ten sposób udowodnił, że Allah jest prawdziwszy niż Chrystus, i że islamizacja w więzieniach jest bardzo skuteczna. Był bowiem spokojnym i nieradykalnym muzułmaninem popełniając tylko napady rabunkowe, ale posiedział trochę w więzieniu i zaczął mordować dla Allaha, idąc za przykładem Mahometa i za nauczaniem islamu. Islam bowiem naucza, że niewiernych trzeba islamizować, ewentualnie ujarzmić o obłożyć ogromnymi podatkami, a jeśli się nie dają, mordować. W ten sposób postąpiono ze wszystkimi niemuzułmanami we wszystkich krajach islamu od Arabii Saudyjskiej poczynając (od IX w. nie ma tutaj rdzennych mieszkańców wyznających jakąkolwiek religię oprócz islamu) i na Turcji kończąc (tutaj wymordowano kilka milionów chrześcijan w latach 1915-1920, po czym Turcja stała się krajem na 99% muzułmańskim).

W roku 2000 muzułmanie planowali wysadzić w powietrze ciężarówkę z materiałami wybuchowymi. Miejscem ataku miał być jarmark Bożonarodzeniowy przy Katedrze. Policja niemiecka i francuska udaremniła ten akt tolerancji muzułmańskiej. Od roku 2015 udaremnianie idzie policji gorzej, i z nadmiaru szacunku dla Francji i Francuzów muzułmanie zamordowali 246 osób. Całkiem niewiele, bo przecież muzułmanie w Europie są umiarkowani

Dlaczego Francja jest celem ataków terrorystycznych?

Szariat dla niemuzułmanów

Nicejski atak nie był wyjątkowy – 81 zabitych w Nigerii, 37 w Afganistanie, 67 w Jemenie i 308 w Iraku