Spalenie Kopta żywcem a islamofobia

Udostępnij to:
Share

Na Synaju w Egipcie zabito dwóch chrześcijan. 65-letni Saad Hana został zastrzelony prawdopodobnie przez islamistycznych bojówkarzy. Z kolei jego syna Medhata spalono żywcem. Ciała ofiar znaleziono rankiem 22 lutego w centrum miejscowości Al-Arisz – informuje strona wiara.pl. Podaje też, że zabójcy uznali miejscowych chrześcijan za niegodnych zapewniającego ochronę ze strony wspólnoty muzułmańskiej tytułu „Ludu Księgi”, oskarżając tę mniejszość religijną o współpracę z Zachodem w wojnie przeciw islamowi.

Gdybyśmy potrafili myśleć, zauważylibyśmy, że Zachód, czyli my, jest postrzegany jako wróg islamu, którego należy zniszczyć. Co więcej, zniszczyć należy każdego człowieka współpracującego z Zachodem – czyli każdego, kto nie zgadza się z koncepcją islamizacji Europy i Ameryki. Taki to szacunek i taką tolerancję wykazuje islam względem nas.

Jednak myślenie jest dla nas zbyt trudne, dlatego udajemy, że islamofobia (czyli fobia wobec muzułmanów), a nie kafarofobia (czyli islamska fobia wobec niewiernych), jest powodem zabijania muzułmanów i niemuzułmanów przez gorliwszych i prawdziwszych muzułmanów. Mówił o tym Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres w czasie wizyty w Arabii Saudyjskiej: „Jedną z rzeczy, jaka zasila terroryzm w niektórych częściach świata, to wyrażanie islamofobicznych uczuć, prowadzenie islamofobicznej polityki, a także islamofobiczna mowa nienawiści„. Takie przemówienie oznaczałoby, że jak tylko przyjmiemy islam i zaczniemy go wychwalać, terroryzm się skończy.

Rzeczywistość jednak wygląda inaczej. Na przykład, ośmiu muzułmanów spalono żywcem za to, że próbowali uciec z miasta kontrolowanego przez Państwo Islamskie. Przecież muzułmanie nie są islamofobami, nie prowadzą polityki islamofobicznej i nie głoszą islamofobicznych przemówień, a przecież właśnie muzułmanie najczęściej są ofiarami terroryzmu muzułmańskiego: szyici są zabijani przez sunnitów, sunnici przez szyitów itp. Można oczekiwać, że najmniej islamofobicznym krajem jest Arabia Saudyjska – tymczasem Arabia Saudyjska na długo przed Trumpem zablokowała napływ imigrantów, szczególnie z Syrii. Przeciw Trumpowi jednak zwrócili się wszyscy, na czele z mediami zachodnimi, zaś Arabii Saudyjskiej nikt nie skrytykował. Gdyby Angela Merkel wyrzuciła kilka tysięcy imigrantów, prawdopodobnie wybuchłaby kolejna fala terroryzmu jakoby w odpowiedzi na ten gest islamofobii. Tymczasem Arabia Saudyjska wydaliła w latach 2012-2016 ok. 283 tysięcy Pakistańczyków, którzy nie tylko nie stanowili zagrożenia, ale uczciwie pracowali w Arabii Saudyjskiej. Wielu z nich zostało wydalonych dlatego, że nie płacono im za wykonana pracę, a oni naiwnie poskarżyli się władzom oczekując pomocy. Zamiast egzekwowania należnej zapłaty od nieuczciwych Saudyjczyków (muzułmanów), wyrzucono uczciwych zagranicznych pracowników, których oszukano (też muzułmanów). Tak wygląda w praktyce braterska miłość muzułmanów do muzułmanów w kraju, gdzie funkcjonuje policja religijna zmuszająca wszystkich do wypełniania drobiazgowych nakazów koranicznych.

Dlaczego nie jestem muzułmaninem?

Jakimi metodami szerzony jest islam

Licznik trupów dla Allaha: 110 tysięcy pomordowanych w ponad 60 krajach w ciągu 5 lat