Im więcej muzułmanów jest w jakimś kraju, tym bardziej arogancko i bezkarnie gnębią oni niemuzułmanów. W Pakistanie chrześcijanie stanowią zaledwie 2% ludności, co czyni z nich bezbronne ofiary islamizacji drogą płciową. Prawo Pakistańskie teoretycznie nie jest prawem szariatu, które pozbawia wszystkich niemuzułmanów osobowości prawnej, ale ponieważ wszystkie stanowiska zajmują muzułmanie, to i tak sprawy są rozstrzygane na korzyść działań islamizacyjnych. A kiedy prawnicy postępują inaczej, stając w obronie chrześcijan, po prostu ich się morduje.
Przykładem takiego naginania prawa państwowego na rzecz islamizacji jest historia Marii Szahbaz. Jak informuje strona WIOnews, ta chrześcijańska dziewczynka miała 14 lat, kiedy w kwietniu 2020 r. została porwana. Grożono jej bronią, więc nie mogła przeciwstawić się porywaczom, którzy wydali ją za mąż za muzułmanina. Po kilku miesiącach walki rodziców o uratowanie dziecka, w sierpniu 2020 r. Sąd Najwyższy w Lahore postanowił, że Maria zapragnęła przyjąć islam i poślubić muzułmanina, więc nakazał jej być dobrą żoną. Dokumenty potwierdzające niepełnoletniość Marii zostały przez sąd zignorowane.
Osoby, obecne na rozprawie, widziały, że słysząc to postanowienie dziewczynka płakała, ale bojąc się o bezpieczeństwo swoich bliskich nic nie mówiła. Proszę tylko nie myśleć, że jest to jedyny przypadek w Pakistanie – średnio około tysiąca pakistańskich chrześcijanek rocznie spotyka ten sam los, a na początku roku 2020 została zgwałcona i wydana za mąż za muzułmanina 14-letnia Huma Masih (również przy wsparciu sądu). Proszę też nie myśleć, że takie rzeczy dzieją się wyłącznie w Pakistanie: to zjawisko ma miejsce wszędzie, gdzie muzułmanie czują się wystarczająco silni i bezkarni.