Raport o prześladowanych za wiarę – rachunkiem sumienia Europy

Udostępnij to:
Share

Czy krew dzisiejszych męczenników nie jest dla nas wystarczającym wyrzutem, kiedy zastanawiamy się, czy wziąć udział w niedzielnej Mszy św., podczas gdy dla wielu z nich wyjście do kościoła może zakończyć się śmiercią?
20 listopada 2008 roku o godz. 11.00 w sali konferencyjnej Episkopatu Polski zaprezentowano raport „Prześladowani i zapomniani 2007/2008„, zawierający dane o prześladowaniach chrześcijan.
Przygotowany raport przedstawia sytuację w 33 krajach z roku 2007 i do końca października 2008 r. Najobszerniejsze raporty dotyczą Indii, Chin i Iraku – tam sytuacja chrześcijan była w tych latach najtrudniejsza. W pierwszym zagrożeniem jest radykalny hinduizm, w kolejnym – reżim totalitarny, a w ostatnim – wojujący islam. Te trzy kluczowe zjawiska są przyczyną prześladowań chrześcijan na całym świecie. Zauważmy, że raport dotyczył czasów, kiedy Państwo Islamskie nie ukazało jeszcze piękna islamu w całej jego okazałości.
200 milionów chrześcijan jest prześladowanych ze względu na wyznawaną przez nich wiarę, często stając w obliczu utraty życia. W sumie 350 milionów chrześcijan poddawanych jest mniej groźnym dla ich życia represjom. Według danych z 2019 r., codziennie 8 chrześcijan ginie za wiarę.
Raport „Prześladowani i zapomniani” nie tylko opisuje ogólną sytuację w krajach, gdzie wyznawcy Chrystusa doznają prześladowań, ale dokumentuje dramat poszczególnych chrześcijan i ich rodzin.

Oto kilka przykładów:

Była muzułmanka z Arabii Saudyjskiej została zamordowana przez ojca, gdy dowiedział się on o jej konwersji na chrześcijaństwo.

Chrześcijanka z Algierii została zatrzymana przez władze, bo miała przy sobie literaturę religijną, co wiąże się z zarzutem „praktykowania niemuzułmańskiej religii bez oficjalnej zgody”.

W Chinach jedna z wiernych udała się do urzędu bezpieczeństwa publicznego okręgu Xishan z żądaniem odszkodowania za spalone książki. W odpowiedzi została brutalnie pobita przez policję i trafiła do szpitala.

Zebrane historie heroizmu chrześcijan, w wielu przypadkach kończące się często oddaniem życia za wiarę, są dowodem na to, że „w naszym stuleciu wrócili męczennicy”. Pisał o tym w 1994 r. Ojciec Święty Jan Paweł II w liście apostolskim „Tertio millenio adveniente„, wzywając jednocześnie, by ich świadectwa nie zostały zapomniane w Kościele. Pomoc Kościołowi w Potrzebie publikuje raporty od 2000 roku. Są one rezultatem bezpośrednich kontaktów stowarzyszenia z biskupami, księżmi i wiernymi świeckimi, którzy przekazali te świadectwa głębokiej wiary, niejednokrotnie z obawą o swoje życie.
Jednocześnie stanowią one dla nas, ludzi żyjących w Europie, mogących się cieszyć swobodą w wyznawaniu naszej wiary, wyrzut. My czasami zastanawiamy się, czy wziąć udział w niedzielnej Mszy św., podczas gdy dla wielu chrześcijan na świecie wyjście do kościoła może zakończyć się śmiercią.
Tytuł raportu „Prześladowani i zapomniani” wskazuje na obojętność świata wobec dramatu milionów chrześcijan. Media, informując na przykład o Arabii Saudyjskiej, poświęcają wiele uwagi problemom osób uprawiających czary czy spotykających się na zakazanych tam randkach, zupełnie ignorując fakt, że konwertyci, którzy wyznają wiarę w Jezusa są mordowani, a ich oprawcy nie ponoszą żadnej kary.

– Obowiązkiem wierzących w Chrystusa jest nie tylko modlitwa, ale i mówienie o tych tragicznych wydarzeniach. Uważam, że jest to jedno z pilniejszych zadań, jakie stoi przed wierzącymi, aby nie dali się zmarginalizować – podkreśla ks. Cisło.

źródło: PKwP