Zastanówmy się nad Koranem – Muzułmanie nie mogą akceptować władz niemuzułmańskich

Udostępnij to:
Share

Prawo szariatu odnosi się do Żydów i chrześcijan (nazywanych Ludźmi Księgi) jako zimmi, dhimmi (arab. ذمي, أهل الذمة, ahl az-zimma). Nazwa pochodzi od arabskiego zimma, czyli pakt.

Żydzi i chrześcijanie co prawda mogą pozostać przy swoim wyznaniu i praktykować je, mogą to jednak robić pod ścisłymi warunkami, a w życiu codziennym są poddani dyskryminacji i poniżeniu, napominani o tym, że są ludźmi niższej kategorii. Według podręcznika Umdat al-Salik, sporządzonego w XIV wieku przez imama al-Misri ze szkoły szafickiej: Ludzie podporządkowani płacą nie-muzułmański podatek (dżizja), są rozróżnieni od muzułmanów ubiorem, nosząc szeroki pas (zunnar) i nie są witani tradycyjnym muzułmańskim ‘as-Salaamu alajkum’ (pokój z tobą). Muszą trzymać się jednej strony drogi ustępując muzułmanom. Nie mają wznosić budowli wyższych niż muzułmańskie. Zakazuje się im pokazywania wieprzowiny i wina, głośnej recytacji Ewangelii i Tory oraz obnoszenia się ze swoimi pogrzebami i świętami. I zakazuje się im budowy nowych kościołów. Jeśli któryś z warunków jest złamany, prawo przewiduje, że mogą zostać zabici bądź zniewoleni, wedle uznania muzułmańskiego władcy.

Dhimmi mieli również zakaz nawracania i głoszenia słowa Bożego wśród samych muzułmanów, a muzułmanie zakaz odejścia od islamu – oba ‘wykroczenia’ karane były śmiercią. Po dziś dzień istnieje kara śmierci za apostazję w islamie, stanowisko jest podtrzymane przez wszystkie cztery szkoły sunnickie: Shaffi, Maliki, Hanafi i Hanbali. Niewiele się zmieniło również w podejściu islamu do dhimmi, a chrześcijanie krajów podbitych przez muzułmanów doświadczają tego na własnej skórze przez 1400 lat istnienia islamu. Więcej szczegółów o prawach dhimmi można znaleźć w artykule Islam tolerancyjny.

Należy przy tym mocno podkreślić, że dla muzułmanów niedopuszczalnym jest życie pod władzą niemuzułmanów. Europejczykom mogą się wydawać mało znaczącymi wersety Koranu dotyczące „opiekunów”:

يَا أَيُّهَا الَّذِينَ آمَنُوا أَطِيعُوا اللَّهَ وَأَطِيعُوا الرَّسُولَ وَأُولِي الْأَمْرِ مِنْكُمْ

(النساء 59).

O wy, którzy wierzycie! Słuchajcie Allaha! Słuchajcie Posłańca! I słuchajcie tych spośród was którzy posiadają moc rozkazywania! (sura An-Nisa 4: 59).

يَا أَيُّهَا الَّذِينَ آمَنُواْ لاَ تَتَّخِذُواْ الْكَافِرِينَ أَوْلِيَاء مِن دُونِ الْمُؤْمِنِينَ أَتُرِيدُونَ أَن تَجْعَلُواْ لِلّهِ عَلَيْكُمْ سُلْطَانًا مُّبِينًا

(النساء 144).

O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie za opiekunów niewiernych zamiast wiernych! Czy chcecie przygotować Allahowi przeciwko wam samym dowód oczywisty? (sura An-Nisa 4: 144)

Tymczasem w powszechnej interpretacji muzułmańskiej oznacza to, że muzułmanie mogą słuchać tylko innych muzułmanów („tych spośród was”), a nie jakichś tam niewiernych prezydentów lub (niech Allah broni) kobiet będących premierami (zob. np. wypowiedź imama Mahmuda Szaabana). Muzułmanie mogą nam opowiadać banialuki, jednak między sobą mówią otwarciemuzułmaninowi nie wolno podlegać władzy niemuzułmanów!!!

Logika imamów jest nie do zbicia. Niech ktoś odpowie na retoryczne pytanie Ihab Kamal Ahmeda: „Co ma zrobić muzułmanin, jeśli widzi, że musi prowadzić dżihad, a niemuzułmańska władza państwowa mu tego broni?” Taka sytuacja jest nie do przyjęcia… więc nie dziwmy się, że muzułmanie dążą do przejęcia władzy w każdym kraju, do którego masowo imigrują.

Co więcej, muzułmaninowi nie wolno nawet przyjaźnić się z niewiernymi. Niezależnie od tego, jak my postrzegamy życzliwego i przyjaźnie nastawionego muzułmanina, on sam, jego najbliższa rodzina i jego opiekun duchowy (imam) muszą się kierować nakazem Koranu:

يَا أَيُّهَا الَّذِينَ آمَنُوا لَا تَتَّخِذُوا عَدُوِّي وَعَدُوَّكُمْ أَوْلِيَاء تُلْقُونَ إِلَيْهِم بِالْمَوَدَّةِ وَقَدْ كَفَرُوا بِمَا جَاءكُم مِّنَ الْحَقِّ

(الممتحنة 1).

O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie za przyjaciół Mojego wroga i waszego wroga! Wy zwracacie się do nich z przyjaźnią, oni zaś nie wierzą w prawdę, która przyszła do was (sura Al-Mumtahana 60: 1).

Niestety, Allah definiuje nas jako swojego wroga i wroga każdego muzułmanina, a powodem tej wrogości jest fakt, że my nie wierzymy w muzułmańskie objawienie. I niestety, interpretacje tego wersetu są jednoznaczne i są powszechnie wprowadzane w życie: wystarczy otworzyć oczy i zobaczyć, ile niewinnych ludzi się morduje, by zadowolić Allaha. Próbując pozbawić muzułmanina skrupułów, Koran zapewnia:

يَا أَيُّهَا الَّذِينَ آمَنُواْ لاَ تَتَّخِذُواْ بِطَانَةً مِّن دُونِكُمْ لاَ يَأْلُونَكُمْ خَبَالاً وَدُّواْ مَا عَنِتُّمْ قَدْ بَدَتِ الْبَغْضَاء مِنْ أَفْوَاهِهِمْ وَمَا تُخْفِي صُدُورُهُمْ أَكْبَرُ قَدْ بَيَّنَّا لَكُمُ الآيَاتِ إِن كُنتُمْ تَعْقِلُونَ هَاأَنتُمْ أُوْلاء تُحِبُّونَهُمْ وَلاَ يُحِبُّونَكُمْ

(آل عمران 118-119).

O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie bliskich przyjaciół spoza waszego grona; tacy nie omieszkaliby wam szkodzić; chcieliby, abyście się znaleźli w utrapieniu. Zawiść zionie z ich ust, a to, co kryją ich piersi, jest jeszcze gorsze. Wyjaśniliśmy wam znaki, jeśli jesteście rozumni! Oto wy jesteście tymi, którzy ich kochają, lecz oni was nie kochają (sura Al-Imran 3: 118-119).

Muzułmanin więc ma przekonanie, że dhimmi zawsze pragnie mu szkodzić i nie kocha go. Nieomylny Koran tak stwierdza, więc muzułmanin przyjmuje to jako niepodważalną prawdę, dlatego nie przyjaźni się z niewiernymi, chyba że w celu szerzenia islamu – znowu zgodnie z nakazem Koranu:

لاَّ يَتَّخِذِ الْمُؤْمِنُونَ الْكَافِرِينَ أَوْلِيَاء مِن دُوْنِ الْمُؤْمِنِينَ وَمَن يَفْعَلْ ذَلِكَ فَلَيْسَ مِنَ اللهِ فِي شَيْءٍ إِلاَّ أَن تَتَّقُواْ مِنْهُمْ تُقَاةً وَيُحَذِّرُكُمُ اللهُ نَفْسَهُ وَإِلَى اللهِ الْمَصِيرُ

(آل عمران 28).

Niech wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A kto tak uczyni, ten nie ma nic wspólnego z Allahem, chyba że obawiacie się z ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa. Allah ostrzega was przed samym Sobą i do Allaha zmierza wędrowanie (sura Al-Imran 3: 28).

Ludzie Zachodu, którzy przyzwyczaili się do poddawania krytyce tekstów Biblii oraz do możliwości różnego rozumienia (interpretacji) tekstów natchnionych, mogą myśleć, że muzułmanie podobnie podchodzą do tekstów Koranu. Niestety, w przypadku islamu krytykowanie Koranu podlega karze śmierci, a interpretowanie Koranu dozwolone jest tylko muzułmańskim przywódcom (kalifom). A jak kalifowie interpretują wersety dotyczące niewiernych?

“Nie czyńcie ich [niewiernych] bliskimi sobie, kiedy Allah odsunął ich od was. Nie okazujcie im czci, kiedy Allah okazuje dla nich pogardę. Nie ufajcie im, skoro Allah uznał ich za niegodnych zaufania” (Umar ibn al-Khattab)

Czytaj również:

Do kogo modli się Allah? Zastanówmy się nad Koranem

Zapraszamy do dalszego zastanawiania się nad Koranem:

część 1

część 2

część 3