Już zaczynamy się przyzwyczajać do okrzyków „Allah akbar” i samochodów wjeżdżających w tłum niewinnych ludzi. W sierpniu 2017 r. taki atak miał miejsce w Barcelonie. Tydzień wcześniej we Francji muzułmanin Hamou Bachir potrącił samochodem 6 żołnierzy francuskich w Levallois-Perret, gdzie znajduje się siedziba DGSI (General Directorate for Internal Security), francuskiego urzędu zwalczającego terroryzm. W czerwcu muzułmanin w ramach dżihadu wjechał samochodem w tłum anglików na moście London Bridge, po czym wyskoczył z auta i zaczął dźgać ludzi nożem na chwałę Allaha. W czerwcu 2015 r. muzułmanin prowadzący dżihad w Austrii wjechał autem w tłum zabijając trzy osoby, po czym z nożem rzucał się na niewiernych kafarów. W listopadzie 2016 r. Abdul Razak Ali Artan, muzułmański student w amerykańskim Ohio State University, wjechał samochodem w tłum, po czym zaatakował przechodniów z nożem w rękach. Nie mówiąc już o głośnych przypadkach, które miały miejsce w Nicei, Paryżu, Berlinie, Jerozolimie i w wielu innych miejscach na całym świecie. W każdym z tych przypadków okrzyki „Allah akbar!” (arab. الله أكبر oznacza „Allah jest wielki”) potwierdzają absolutny brak związku islamu z terroryzmem.
Tak samo było i tym razem, kiedy na Manhattanie uzbecki imigrant muzułmański z okrzykami „Allah akbar!” rozjechał ciężarówką 8 osób na dróżce rowerowej. Miał na imię Sayfullo Saipov, a jego imię oznacza „Miecz Allaha” (bardzo pokojowe imię, wskazujące na pokojowość Allaha i jego religii). Gazeta Al Arabiya podaje, że „gubernator stanu New York, Andrew Cuomo, powiedział w wywiadzie, że nie ma żadnych dowodów na to, iż był to większy spisek”.
Ameryka zapewne odetchnęła z ulgą. Nie ma większego spisku, więc dżihadyści będą zabijać jednorazowo po kilka osób. Co za radość!
Niepokoi tylko fakt, że jest to już czwarty uzbecki imigrant, prowadzący dżihad w USA. W marcu 2015 r. oskarżono innych Uzbeków o imionach Abdurasul Hasanowicz Dżuraboew (24 lata), Achror Saidachmetow (19 lat) i Abror Habibov (30 lat) o spisek i wspieranie materialne zagranicznej organizacji terrorystycznej.
Poza tym wiadomo, że Uzbecy prowadzą dżihad w innych krajach. Na przykład w kwietniu 2017 r. uzbecki muzułmanin Rachmat Akiłow wjechał ciężarówką w przechodniów w Sztokholmie, zabijając 5 osób. Kilka dni wcześniej inny uzbecki muzułmanin Akbarżon Dżaliłow (urodzony w Kirgizji i posiadający obywatelstwo Rosji) wysadził się w powietrze w Pesersburgu zabijając 15 osób. Z kolei Uzbek Ablukadir Maszaripow zaatakował ludzi bawiących się w Istambule w Nowy Rok, zabijając 39 osób.
Wydaje się, że nawet Open Doors nie widzi związku między islamem a uzbeckim terroryzmem. Na swojej stronie poświęconej prześladowaniom chrześcijan w tym kraju Open Doors ma napisane:
Siłami napędowymi prześladowań dotykających chrześcijan w Uzbekistanie są dyktatorska paranoja (która wyłoniła się z komunistycznej i post-komunistycznej opresji), a w mniejszym stopniu – islamski ekstremizm.
Wydaje się jednak, że prowadzenie dżihadu poza granicami Uzbekistanu nie wynika z paranoi dyktatorskiej. Kraj ten znalazł się w pierwszej dziesiątce, jeśli chodzi o liczbę osób zrekrutowanych do ISIS, a motorem tego chyba był islam, a nie dyktatura. Wygląda na to, że podobnie mają się sprawy z przemocą, szczególnie tą stosowaną wobec konwertytów z islamu w samym Uzbekistanie:
W Uzbekistanie istnieją – i jednocześnie doświadczają różnorodnych form prześladowań – wszystkie grupy chrześcijan. Ekspatrianci oraz tradycyjne kościoły chrześcijańskie zmagają się z najmniejszą ilością problemów ze strony rządu, ze względu na to, że zazwyczaj nie głoszą aktywnie ewangelii. Wspólnoty konwertytów (w tym przypadku głównie MBB), biorą na siebie cały impet prześladowań zarówno ze strony państwa, jak i rodziny, znajomych oraz lokalnej społeczności. Nietradycyjne wspólnoty protestanckie cierpią z powodu napadów, gróźb, aresztowań i kar finansowych, zwłaszcza gdy kościoły te nie są zarejestrowane.
A może to nie przypadek, że Uzbekistan uczcił pamięć ludobójcy Tamerlana (który doprowadził do eksterminacji rodzimego chrześcijaństwa w całej Azji Środkowej) budując mu pomnik i wydając pamiątkowy znaczek pocztowy w 2008 r.?
Barbarzyństwo ISIS reprezentuje prawdziwy islam w jego czystej postaci