Islamizacja Polski postępuje na razie bezkrwawo, Polki chętnie wychodzą za mąż za muzułmanów i odkrywają „nowego” boga, biskupi słuchają bajek o Koranie jako księdze miłosierdzia Bożego, a katolickie wydawnictwa publikują kalendarze ze świętami muzułmańskimi, przyzwyczajając Polaków-katolików do tego, że niedługo w kraju będzie obowiązywał szariat. Tymczasem w Nigerii muzułmanie chwycili za broń w celu ustanowienia kalifatu, tj. państwa rządzonego według praw muzułmańskich. A ponieważ chrześcijanie nie chcą przyjmować islamu, są mordowani przy każdej okazji. Na przykład 19 marca 2019 r. grupa gorliwych muzułmanów jechała sobie ciężarówką i zobaczyła wieśniaków pracujących w polu. Dlaczego nie mieli postrzelać sobie do tych wieśniaków? Skoro byli to chrześcijanie, postrzelać nawet należało. W ten sposób cztery osoby zostały zamordowane. Dzień wcześniej w podobnym ataku na chrześcijańską wioskę zginęły trzy osoby. A w innym miejscu tej samej Nigerii w nalocie na wioski chrześcijańskie zniszczono ok. 100 domów i zamordowano 52 osoby. Wśród pomordowanych jest pastor i jego małżonka.
I w ten oto sposób gorliwi muzułmanie nigeryjscy od lutego do połowy marca zamordowali ok. 280 chrześcijan za to, że są chrześcijanami. Jakżeż atrakcyjną jest religia pokoju, propagująca tolerancję i wzajemny szacunek!
Islamizacja Nigerii: 6000 pomordowanych od stycznia roku 2018
Jeśli dżihad jest walką wewnętrzną, to dlaczego leje się tyle krwi?