Tolerancja religijna w Arabii Saudyjskiej

Udostępnij to:
Share

Centrum Demokracji i Praw człowieka w Arabii Saudyjskiej opisał przypadek Samuela Daniela, indyjskiego chrześcijanina, który mieszkał i pracował w Arabii Saudyjskiej przez 20 lat. Policja religijna zaaresztowała go i przetrzymała w więzieniu przez 10 dni. Nie mając żadnych zarzutów przeciwko temu człowiekowi, prowadzącemu od lat wzorowe zycie na terenie Arabii Saudyjskiej, wydaliła go do Indii, prawdopodobnie za to jedynie, że był chrześcijaninem.

Jednak Daniel przekazał sprawę ambasadorowi Indii, który zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do władz Arabii. Odpowiedź była prosta: nigdy nie aresztowaliśmy i nie wydalaliśmy Samuela Daniela, ponieważ w archiwach nie znaleziono żadnych śladów wszczęcia jakiejkolwiek sprawy przeciwko niemu. Dla Arabii Saudyjskiej na tym cała historia się kończy.

Jedynym pozytywnym aspektem tej historii jest to, że Daniel nie poddał się, i przekazał informację o zdarzeniu władzom Indii oraz organizacjom walczącym o prawa człowieka. Należy bowiem uznać, że wtargnięcie do czyjegoś prywatnego mieszkania i aresztowanie go jedynie za jego przekonania religijne jest nie tylko niesprawiedliwe, jest to akt barbarzyństwa.

Daniel opisuje swoje uwięzienie następująco: ok. 100 lub 200 osób jest wepchniętych do pomieszczenia 20-25 stóp, poniżani werbalnie i fizycznie. Ludzie siedzą w więzieniu miesiącami i nawet nie wiedzą, za co. Nie przedstawia się im konkretnych zarzutów, nie pozwala się też skorzystać z pomocy prawnika ani skontaktować się z rodziną lub z kimkolwiek na zewnątrz.

Warto odnotować, że tak są traktowani w Arabii Saudyjskiej nie tylko chrześcijanie. Wyznawcy innych religii są zmuszani do podporządkowania się regułom islamu, a nawet muzułmanie-szyici muszą stosować się do wymagań państwowej sunnickiej wersji islamu.

źródło: http://www.aina.org/news/20051208015136.htm

Dlaczego szyici mordują sunnitów, a sunnici szyitów?

Jedność i pokojowość islamu: Arabia Saudyjska pokłóciła się z Iranem o pielgrzymów