Wśród wielu atrakcyjnych osiągnięć kultury i nauki islamu jest mocz wielbłąda, którą prorok Mahomet uznał za najlepsze lekarstwo. Al-Buchari w swoim zbiorze Hadisów zawarł opowiadanie przekazane przez Abu-Kilaba o tym, jak do Mahometa przyszli jacyś ludzie, którym nie służył klimat Medyny. Mahomet im polecił pić mleko i mocz wielbłądów, i oni natychmiast wyzdrowieli. Okazali jednak wielką niewdzięczność, bo zabili pasterzy i ukradli wielbłądy należące do Proroka. Kiedy ich złapano, Prorok Mahomet kazał im odciąć ręce i stopy (co zostało wykonane), a oczy im wypalono rozżarzonym żelazem. Byli spragnieni, ale nie dawano im wody. Taką wielką wartość ma mocz wielbłąda, że warto torturować ludzi za kradzież tych dawców cudownego środka leczniczego!
Poniżej oryginalny tekst hadisu opowiadający o tym zdarzeniu z tłumaczeniem angielskim. Pochodzi ze zbioru Summarized Sahih al-Bukhari zatwierdzonego przez władze uniwersytetu islamskiego w Er-Rijadzie.
Jak widać na obrazku tytułowym, nie tylko nawoływania Proroka do zabijania niewiernych są traktowane w islamie poważnie – mocz wielbłąda jest w sprzedaży i chętnie spożywany przez wielu muzułmanów. Podobno już wybitny lekarz Awicenna (Ibn Sina) potwierdzał cudowne właściwości wielbłądzich odchodów. Możemy o tym przeczytać na stronie ashab.hawahome.com:
Ale dzisiejsza nauka muzułmańska nie odstaje od średniowiecza i – jak donosi np. strona www.noonpresse.com – naukowcy muzułmańscy udowadniają, że mocz wielbłąda jest wspaniałym środkiem przeciwko rakowi oraz służy polepszeniu cery. Zachęcamy więc wszystkich islamofobów, by odwiedzili najbliższe centra muzułmańskie i zapytali o to zesłane przez Allaha panaceum.