Nieprawdopodobna historia nawrócenia miała miejsce w Syrii. Po ciężkich walkach jeden z dżihadystów ISIS pozostał na polu walki z ciężkimi obrażeniami. Umierającego bojówkarza znaleźli misjonarze i myśląc o godnym pochówku zabrali do bezpiecznego miejsca.
Jednak człowiek ten odzyskał przytomność i opowiedział księdzu Groschlinowi o swoich przeżyciach.
“Powiedział mi, że zawsze wierzył, że męczeńska śmierć (czyli w muzułmańskich kategoriach śmierć w czasie walki przeciwko niewiernym) otworzy przed nim bramy Dżanny, czyli rajskiego ogrodu” – wspomina ksiądz. “Kiedy jednak jego dusza zaczęła się unosić do Nieba, pojawiły się istoty demoniczne, albo dżinny, jak on je nazwał, i pociągnęły go w dół na dno piekła. Tam musiał on przeżyć cały ból, jaki zadawał innym ludziom, i każdą śmierć, jaką spowodował w ciągu swojego życia. Musiał przeżyć momenty ścięcia jakby będąc w ciele swoich ofiar”. Dżihadysta mówił, że tych scen nigdy nie będzie w stanie zapomnieć.
“I wtedy Bóg przemówił do niego i powiedział, jak nisko upadł on w swoim człowieczeństwie, i że nie będzie mógł wejść do bram Nieba, jeśli wybierze śmierć teraz. Ale jeśli wybierze powrót do życia, otrzyma kolejną szansę nawrócenia i pokuty za grzechy, by mógł pójść na nowo drogą Boga”.
Po kilku minutach mężczyzna się ocknął, a po kilku dniach przyjął chrzest. Uważa, że wcześniej został wprowadzony w błąd, i z tego wynikało jego muzułmańskie życie religijne i wiara w Allaha.
W nieprawdopodobnie krótkim czasie rany się zagoiły i młody człowiek pozostał z misjonarzami posługującymi w Syrii. Ma nadzieję, że jego historia pomoże innym dżihadystom nawrócić się do jedynego prawdziwego Boga i zmienić swoje życie.
Módlmy się za muzułmanów!!! To działa!!!
Propozycja modlitwy za muzułmanów jest tutaj>>>
źródło: MagrebChristians.com
Czytaj więcej o nawróconych muzułmanach oraz o zbrodniczej naturze islamu
Wojna szyicko-sunnicka prowadzi do samounicestwienia religii pokoju