Wyspa Sumatra w Indonezji otrzymała w 2001 r. swoistą autonomię, w ramach której prawo szariatu stało się prawem państwowym. W związku z tym wiele czynności normalnych dla chrześcijan, m.in. sprzedawanie alkoholu, nabrały statusu czynności nielegalnych. Władze muzułmańskie nie obchodzi, czy alkohol jest sprzedawany chrześcijanom (dla których nie jest napojem zakazanym), czy muzułmanom (który według niektórych interpretacji Koranu też mogą go spożywać). Prawo szariatu stanowi, że chrześcijanin nie może sprzedawać alkoholu, więc Jono Simbolon, który nadal to robił, został publicznie ubiczowany. Mer miasta Aminullah Usman wyjaśnił:
„Jeśli fakt złamania prawa szariatu jest zgłoszony na policję [religijną], natychmiast jest wymierzana kara, tak jak w przypadku dzisiejszego ubiczowania”.
Ubiczowani zostali też dwoje młodych ludzi, którzy – jak stwierdziła policja religijna – znajdowali się zbyt blisko siebie, co uznano za złamanie zakazu seksu przedmałżeńskiego. Podobnie dwaj mężczyźni, którzy się przyznali do homoseksualizmu, otrzymali po 100 uderzeń batem.
Sumatra ze stolicą w mieście Aceh jest jedynym regionem w Indonezji, która jest w większości krajem muzułmańskim, gdzie wprowadzono prawo szariatu. Jednakże w całym kraju radykalni muzułmanie wywierają nacisk na władze, by tutejsze kościoły zostały zamknięte, a księża i pastorzy zostali wrzuceni do więzienia.
Dobrze by bylo, gdyby nad tym zastanowili się ci, którzy pomagają wprowadzać islam do Polski i do innych krajów Europy.
Tolerancyjny islam – ubiczowanie kobiety za stanie zbyt blisko mężczyzny
Wyzwolony Irak: aktor zakatowany za noszenie długich włosów i przylegających ubrań
Kabaret? Muzułmanie naprawdę zabijają homoseksualistów według zaleceń Koranu