Palestyńczyk Ahmad, 26 lat, (który podobno cierpiał z powodu okupantów izraelskich) przybył do Niemiec w 2015 r. jako uchodźca. Pozbyli się go Norwegowie, którzy później nie spełnili żądania Niemiec, by został zabrany z powrotem do Norwegii (odrzucono je z powodów formalnych). Biedny Palestyńczyk zapewne doznał strasznych upokorzeń w postaci zasiłków, bezpłatnego mieszkania, leczenia itp. w Niemczech, skoro postanowił „zamordować jak najwięcej chrześcijan niemieckich” – jak sam się wyraził. Zauważmy: nie postanawiał zabijać Żydów ani nawet złych polityków niemieckich. Przeszkadzali mu chrześcijanie w Niemczech!
A ponieważ prorok Mahomet swoje nauczanie potwierdzał zawsze własnym przykładem, nasz Ahmad jako prawdziwy pobożny muzułmanin ubogacił Niemcy swoim muzułmańskim dziedzictwem kulturowym. Prokuratura podkreśla: „Pragnął, by jego działania były odebrane w kontekście ataku islamskiego i pojmowane jako wkład w dżihad światowy”. Poszedł więc do supermarketu, wziął z półki nóż kuchenny i zaczął rzucać się z tym nożem na wszystkich, kogo tylko zauważył.
Jak zwykle, niemieccy śledczy uznali, że nie był to atak w ramach dżihadu, tylko wynik „niestabilności psychicznej”. Mer Hamburga Olaf Scholz też zapewne nie zauważył, że chodziło o dżihad, dlatego wyraził niezadowolenie tylko z faktu, że morderca szukał w Niemczech pomocy i schronienia, po otrzymaniu których zwrócił się niewdzięcznie przeciwko obywatelom Niemiec odpłacając za dobro przemocą. Z kolei Angela Merkel najwyraźniej nawet tego nie zauważa ściągając wszystkich muzułmanów z całego świata, którzy tylko by chcieli przyjechać do Niemiec, zgarnąć kasę i zgwałcić jakąś Niemkę. W końcu jest to tak wartościowe bogactwo kulturowe muzułmanów, że grzech nie ubogacić się nim!
Dobrze, że i w Polsce to bogactwo zostało zauważone i docenione, i zaczyna być promowane. Wielkopolska Telewizja Kablowa informuje, że „Centrum Kulturalno – Oświatowe i Urząd Miasta wspólnymi siłami chcą walczyć ze stereotypami i strachem przed innością. Projekt „Drogi integracji” potrwa do grudnia. To dzięki niemu wszyscy chętni będą mieli szansę czerpać z bogactwa kulturowego Muzułmanów”. Zauważmy, wbrew zasadom polskiej pisowni słowo „Muzułmanie” zostało napisane przez duże „M”, zapewne z wielkiego szacunku do ich Bogactwa Kulturowego. Żeby była jasność: drogi integracji nigdy nie prowadzą do zintegrowania muzułmanów z niemuzułmańskim środowiskiem, tylko do islamizacji każdego środowiska, do jakiego muzułmanom udaje się przeniknąć ze swoją bogatą kulturą. Poznań po raz kolejny im w tym pomaga.
Islamizacja Polski: Koran – księga pokoju i miłosierdzia Bożego