Irak: 200 chrześcijańskich rodzin wróciło

Udostępnij to:
Share

Chrześcijanie Iraku to przeważnie Asyryjczycy, których starożytna stolica Niniwa była położona w miejscu, gdzie obecnie znajduje się Mosul. Tereny te Asyryjczycy nazywają nie inaczej jak „dolina Niniwy”, i już od I wieku chrześcijaństwa była tutaj siedziba biskupów. Dopiero w 2014 r. praktycznie wszyscy asyryjscy chrześcijanie w liczbie ok. 120 000 zostali wypędzeni z miasta Mosul, a także tysiące kolejnych opuściły inne miejscowości Doliny Niniwy, zamieszkiwane w większości przez ludność chrześcijańską. Wielu wolało umrzeć niż zaprzeć się wiary w Chrystusa, a ich ciała odnaleziono w okolicach Mosulu.

Asyryjczycy nie chcą emigrować ze swojego kraju, nie chcą opuścić na zawsze swojej Ojczyzny, gdzie mieszkają od co najmniej 5500 lat. Jak tylko nadarzyła się możliwość, ponad 25 tysięcy Asyryjczyków wróciło do swojego miasta Bachdida w Dolinie NIniwy, gdzie przed atakiem Państwa Islamskiego chrześcijanie stanowili 100% mieszkańców. W mieście Tel Esqof (syr. Wzgórze Biskupa) natychmiast ustawiono krzyż – znak nadziei i pojednania.W samym Mosulu muzułmanie postanowili własnymi siłami odbudować i wyremontować kościół, by zachęcić chrześcijan do powrotu.

Jednak pomimo zachęt słownych i zapewnień ze strony rządu Iraku, sytuacja nie sprzyja powrotowi i wznowieniu normalnego życia. Niestety, największym problemem jest brak zapewnienia bezpieczeństwa osób i mienia, a także napięcia na tle etnicznym i religijnym, podsycane przez lokalne władze i niektóre autorytety religijne. Mimo to, jak podała Asyryjska Agencja Informacyjna, 200 rodzin chrześcijańskich wróciło do swojego miasta Mosulu. Jest to kropla w morzu, zważywszy na to, że Mosul opuściło 120 tysięcy chrześcijan, jednak należy to odbierać jako znak nadziei.

Pamiętajmy w modlitwie o naszych braciach w Chrystusie, którzy borykają się z podstawowymi problemami braku wody, pożywienia i obsługi medycznej, a przede wszystkim narażają własne życie z powodu wiary w Chrystusa Pana.