Wyroki więzienia dla dwóch chrześcijan oskarżonych o ewangelizację w Algierii

Udostępnij to:
Share

04.07.2008

Adwokat chrześcijan oskarżonych o misjonowanie powiedziała, że sąd algierski skazał ich na więzienie w zawieszeniu oraz nałożył grzywnę z tego powodu. Jest to najnowszy incydent w serii rozpraw poruszających oskarżenia o pogwałcenie wolności religijnej. Chaludża Chalfun, obrończyni dwóch Algierczyków – Raszida Saghira i Dżalala Dahmaniego – powiedziała, że sąd w Tisemsilt, znajdujący się 200 km na południowy zachód od Algieru, skazał ich na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 100 tys. dinarów (1613 dolarów) pod zarzutem „rozprowadzania materiałów, których celem jest zachwianie wiarą muzułmanów”. Saghir powiedział w krótkim oświadczeniu podczas rozmowy telefonicznej po posiedzeniu sądu, że odwoła się od wyroku. „Ten wyrok zawiódł naszą nadzieję, ale nie wstydzimy się naszej religii”.

Mustafa Karim, przewodniczący Kościoła protestanckiego w Algierii powiedział: „wyrok jest bardzo krzywdzący. Nie rozumiem, dlaczego osądzono ludzi z powodu ich intencji”. Owych dwóch zostało już raz skazanych zaocznie w listopadzie 2007 r., ale poprosili oni o jawne postępowanie sądowe. Jest to prawo zagwarantowane każdemu przez algierskie ustawodawstwo. Ponadto Saghir został ogłoszony winnym tego samego oskarżenia w osobnym postępowaniu w czerwcu br. w miejscowości Tijarat i skazany na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę w wysokości 200 tys. dinarów.

Konstytucja algierska gwarantuje wolność wyznania, ale prawo wydane w 2006 r. określa w sposób rygorystyczny jakość praktyk religijnych oraz zakazuje niemuzułmanom dążenia do odciągnięcia muzułmanów od ich religii. W ostatnich dniach oficjalne decyzje o zamknięciu niektórych kościołów i oskarżenia o misjonowanie wzbudziły niepokój wspólnot chrześcijańskich za granicą. Algierscy liberałowie powiedzieli, że rząd zaczął kampanię prześladowań mniejszości chrześcijańskiej.

Liczbę chrześcijan w Algierii szacuje się na ok. 10 tys. z 33 mln mieszkańców kraju (30‰, czyli 0,03%!). W czasach francuskiej kolonizacji liczba ta dochodziła do 1 mln, ale większość wyemigrowała po uzyskaniu przez Algierię niepodległości w 1962 r. Rząd zaprzecza narażaniu chrześcijan na prześladowania. Najwyższa Rada Islamska, którą wyznacza rząd i która zarządza praktykami religijnymi powiedziała, że ewangeliczni protestanci próbują potajemnie skolonizować kraj poprzez tworzenie małych grup. W poprzednich komentarzach dotyczących podobnych procesów przedstawiciel prokuratury generalnej powiedział, że to, co interesuje rząd, to żeby Algierczycy praktykowali bez względu na swoją religię ceremonie religijne w ramach prawa.

Artykuł w kodeksie wydanym w 2006 r. ogranicza praktykowanie ceremonii religijnych do określonych budynków, do których rząd ma zaufanie. Na bazie tego artykułu rząd zamknął ponad 10 kościołów w ostatnich miesiącach. Zostało ponadto zamkniętych kilka meczetów na tej samej podstawie.

W sprawie, która wywołała wiele niepokoju na Zachodzie przedstawiciel prokuratury w sądzie w miejscowości Tijarat zażądał uwięzienia nauczycielki szkolnej, Habiby Qawider, na 3 lata, pod zarzutem „praktykowania ceremonii niemuzułmańskich bez zezwolenia”. Jej sprawa jest w toku.

04.07.2008

źródło: Tebayn
Al-Mahatta