Rasizm muzułmański – życie czarnego muzułmanina nic nie jest warte

Udostępnij to:
Share

W zachodnioafrykańskim kraju Mauretania na trzy lata więzienia został skazany czarnoskóry muzułmanin Biram Dah Ould Obeid. Jego przestępstwo polega na tym, że walczy o prawa czarnych muzułmanów-niewolników do wolności.

W 2013 r. światowy wskaźnik niewolnictwa (Global Slavery Index) umieszczał Mauretanię na pierwszym miejscu na świecie. Teoretycznie w tym kraju w roku 1981 zostało zniesione niewolnictwo, a w roku 2007 posiadanie niewolników zostało wpisane do kodeksu karnego jako przestępstwo. Od tego czasu jednak tylko jeden posiadacz niewolników został prawomocnie skazany – tymczasem razem z Dahem Obeidem do więzienia wtrącono dwóch innych aktywistów, zwalczających niewolnictwo.

W naszych europejskich głowach wypełnionych bzdurami o islamie jako religii pokoju i tolerancji, nie mieści się fakt, że islam od zarania dziejów sankcjonuje niewolnictwo, a czarnoskórych ludzi uważa za potępionych niezależnie od tego, czy przyjmą islam, czy nie. Jest to tym bardziej ironiczne, że tysiące Murzynów w Ameryce przyjmuje islam, wierząc, że ta religia jest dla nich bardziej życzliwa. Szkoda, że nie interesują się faktami: w Mauretanii wszyscy niewolnicy to czarnoskórzy muzułmanie, a ich właściciele to tzw. „biali” muzułmanie Arabowie i Berberowie. Ci „biali” stanowią ok. 20% spośród ok. 3,3 mln ludności Mauretanii. Liczbę niewolników w tym kraju szacuje się na 300-500 tysięcy.

„Problem tkwi w tym, że mauretańscy Arabowie są szczerze przekonani, że czarnoskórzy są od urodzenia przeznaczeni do niewolnictwa” – pisze Samuel Cotton w swojej książce Silent Terror: A Contemporary Journey Into Contemporary African Slavery. „Wierzą, że właściwe miejsce czarnoskórego człowieka – mężczyzny, kobiety czy dziecka, chrześcijanina czy muzułmanina – to bycie niewolnikiem Araba”.

Innym problemem jest to, że posiadacze niewolników są przekonani, że nie robią nic złego. Przecież sam Prorok Mahomet miał niewolników, a prawo szariatu usprawiedliwia niewolnictwo. Wybitny znawca islamu Bernard Lewis pisał: „Instytucja niewolnictwa jest nie tylko uznana, ale dokładnie regulowana przez prawo szariatu

Na spotkaniu ONZ poświęconym prawom człowieka w Genewie w 2014 roku Dah Obeid powiedział: „To jest rasizm państwowy, który został zinstytucjonalizowany, który prowadzi do pogromów, czystek etnicznych i masakr czarnoskórej ludności”.

Tylko kogo to obchodzi? Kilka lat temu Samuel Cotton wrócił do USA z Mauretanii i usiłował zainteresować czarnoskórych liderów amerykańskich tym problemem arabskiego barbarzyństwa i islamskiego rasizmu. Totalny brak zainteresowania z ich strony Cotton nazwał haniebnym.

źródło: frontpagemag