Pożary w chrześcijańskich miejscowościach w Turcji

Udostępnij to:
Share

Asyryjska Agencja Informacyjna AINA podaje, że w asyryjskich miejscowościach Elbeğendi, Güzelsu, Dibek, Üçköy, Üçyol i Dağiçi w Turcji wybuchły pożary, które zniszczyły zasiewy i ogrody, i zagrażały też starożytnemu klasztorowi. Asyryjczycy podejrzewają, że były to celowe podpalenia.

Wczesnym rankiem 26 lipca 2019 r. ogród oliwny przy historycznym klasztorze Deir-Zafaran (działającym od 493 r.) stanął w ogniu. Klasztor mający ogromne znaczenie dla Asyryjczyków położony jest w odległości ok. 10 km od centrum miasta Mardin (syr. ܡܶܪܕܺܝܢ). Miasto to wchodziło w skład Imperium Asyryjskiego w latach 1365-1020 przed Chr. i Neo-Asyryjskiego w 911-605 przed Chr., natomiast w okresie od 150 r. przed Chr. do 250 po Chr. należało do asyryjskiego państwa Osroene. Według starochrześcijańskiej legendy, król Osroene Abgar V Ukkama bar Ma’nu (Czarny) (13 – 50 po Chr.) był pierwszym władcą na świecie, który przyjął chrześcijaństwo wraz ze swoimi poddanymi. Od IV w. w górach koło Mardinu kwitnie życie monastyczne, które jednocześnie było motorem rozwoju nauki i piśmiennictwa chrześcijańskiego.

Według mediów tureckich, setki drzew oliwnych i migdałowców zostało spalonych. Stanowiły one ważne źródło utrzymania klasztoru. Podobnie jak gospodarstwa należące do rolników chrześcijańskich, które ucierpiały w wyniku tych pożarów, klasztor nie ma skąd otrzymać pomoc.

Inny starożytny klasztor – Mor Gabriel działający od IV wieku – jest ciągle nękany przez kurdyjskich sąsiadów, usiłujących wyrugować chrześcijan za pomocą niekończących się rozpraw sądowych i bezpodstawnych roszczeń.

Europejski Trybunał Praw Człowieka popiera rabunek chrześcijańskiego mienia w Turcji

Kurdowie rozrabiają, Turcy bombardują, Asyryjczycy giną

Unikatowy klasztor asyryjski w Turcji niszczeje

Turcja zabiera chrześcijanom nieruchomości

Pamięci męczenników narodu Asyryjczyków (cz. 4: I wojna światowa)

Nieudana próba przywrócenia nazw asyryjskich w Turcji