Bogactwo kulturowe muzułmanów jest naprawdę zauważalne na każdym kroku: przeszkadza im śpiewanie kolęd, widok szopki bożonarodzeniowej, a nawet sosny – bo za bardzo przypominają znienawidzone choinki. 10 drzew rosnących obok meczetu w indonezyjskiej prowincji Aceh wycięto właśnie z tego powodu, jak podaje dailymail.co.uk. W ten sposób sosny dołączyły do listy wrogów islamu, razem z psami, kotami i papieżem Franciszkiem.
Ciekawe, czy muzułmanie zaczną usuwać z nieba gwiazdy, kiedy się zorientują, że Gwiazdka Betlejemska zwiastowała narodzenie Chrystusa (a nie Mahometa)? To nie jest żart: ostatnio profesor w teksaskim Tarrant County College sprowadził lekcje astronomii do kwestii księżyca jako symbolu islamu (profesor Daniel Mashburn nawrócił się na islam, a jego zachowanie na lekcji wystraszyło uczniów). Trzeba przyznać, że ich przerażenie jest zrozumiałe: Mashburn otwarcie ogłosił, że przestał respektować amerykańskie prawo dlatego, że boi się Allaha.
Wypadałoby, żeby nasi przywódcy polityczni brali to pod uwagę i nie dziwili się, dlaczego to muzułmanie popełniają na Zachodzie tak dużo przestępstw.
Pokojowy ramadan na Filipinach: chrześcijanie rozstrzelani za nieznajomość Koranu
Licznik trupów dla Allaha: 110 tysięcy pomordowanych w ponad 60 krajach w ciągu 5 lat