Khaled al-Asaad był archeologiem światowej sławy. Miał 82 lata, kiedy bojówkarze ISIS porwali go i przetrzymywali ponad miesiąc, próbując wydobyć wiedzę o ukrytych skarbach Palmyry. 18 sierpnia 2015 r. został okrutnie zamordowany, a jego sponiewierane ciało z odciętą głową zostało wywieszone na palu w centrum tego starożytnego miasta.
Drastyczne zdjęcia można zobaczyć tutaj: www.alarabiya.net
Kłopot z tym barbarzyńskim czynem jest taki, że Jest on dokładnym naśladowaniem proroka Mahometa. Najwcześniejsza biografia proroka „religii pokoju” (Sirat Rasul Allah) napisana przez Ibn Ischaka opowiada o zdobyciu przez muzułmanów miasta Khaibar. Mahometowi doniesiono, że pewien Żyd imieniem Kinana coś wie o zakopanych w ziemi skarbach. Kinana został pojmany, a ponieważ nie chciał nic mówić o skarbach, torturowano go i zamordowano, i ucięto głowę.
Nie oszukujmy się: mordercy z ISIS nie wymyślają nic nowego, i przy całym swoim okrucieństwie nie są w stanie prześcignąć Mahometa – są jedynie wiernymi naśladowcami swojego proroka.
Czyż nie mają racji byli muzułmanie, że uczciwy człowiek, posiadający sumienie i zdrowy rozsądek, powinien odciąć się od islamu?