Urodziłem się i wychowałem w konserwatywnej rodzinie muzułmańskiej. Już w wieku 10 lat codziennie czytałem Koran i wypełniałem moje obowiązki muzułmanina, takie jak modlitwa i post. Kiedy ukończyłem 12 lat, zacząłem co tydzień chodzić do pobliskiego meczetu na piątkowe modlitwy.
Mijały lata, i moja wiedza o islamie rosła. byłem bardzo religijny, ale nie miałem prawdziwych relacji z Bogiem, którego czciłem. Czułem, jakby jakaś przeszkoda oddzielała mnie od Niego. Dlatego jeszcze gorliwiej modliłem się i pościłem, by tę przeszkodę pokonać.
Pomomo mojej religijności, miałem zawsze pewną wątpliwość. Nigdy nie wiedziałem, co ze mną będzie po śmierci… Przecież czciłem Boga tylko zewnętrznie, a wewnętrznie pozostawałem niewolnikiem wielu przyzwyczajeń, z których nie mogłem się wyzwolić za pomocą postów i modłów. Potrzebowałem mocy z Nieba, która wyrwałaby mnie z tych więzów grzechu.
Czytając Koran odkryłem, jak wielki i niezwykły jest nasz Pan Isa (Jezus), zwany Chrystusem. Był wspaniały i wielki, nazywany Słowem Bożym, pełen Ducha Bożego, pośrednik pomiędzy naszym życiem a życiem przyszłym, bliski Boga, urodzony bez grzechu. Przyszedł na świat w sposób cudowny, przez Błogosławioną Dziewicę, której nie tknął mężczyzna. W dodatku nigdy w swoim życiu nie zgrzeszył – i chociaż Koran mówi, że wszyscy prorocy grzeszyli i prosili Boga o przebaczenie, Jezus jest wyjątkiem. Koran mówi ponadto, że dokonywał cudów, jakich nie mógł dokonać nikt inny. To wszystko mnie zastanawiało… Kim jest ten Isa (Jezus)? Czy jest tylko prorokiem? Czy może kimś większym? Dlaczego Koran nadaje mu tyle niezwykłych cech?
Postanowiłem znaleźć odpowiedź na wszystkie moje wątpliwości, za wszelką cenę! Postanowiłem zatem przerobić dokładnie Koran, od początku do końca. Właśnie wtedy natrafiłem na werset 10:94 „Jeżeli masz wątpliwości co do tego, co objawiliśmy tobie, zapytaj tych, którzy czytali Księgę przed tobą – Prawda rzeczywiście przychodzi do ciebie od twego Pana”. Ten werset stał się kluczem do odpowiedzi na wszystkie moje pytania i wątpliwości. Należało tylko ustalić, kto czytał Księgę, zanim otrzymali ją muzułmanie… Odpowiedź znalazłem w samym Koranie! To są Żydzi i chrześcijanie! Koran nazywa ich „ludem księgi”, ponieważ oni mają Torę (Prawo Mojżeszowe) i Indżil (Ewangelię). Zatem Koran nakazuje każdemu muzułmaninowi, który go nie rozumie, zwrócić się do Tory i Ewangelii!
Tego samego dnia pospiesznie nabyłem egzemplarz Biblii i zacząłem czytać… Słowa Jezusa, które tam znalazłem, nie mogły być słowem ludzkim, gdyż żaden człowiek, nawet będąc prorokiem, nie może powiedzieć, że jest Drogą, Prawdą i Życiem. „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” (Jana 14,6). „Ja jestem światłością świata. Kto za mną idzie, nie będzie chodził w ciemnościach, ale będzie miał światłość życia” (Jana 8,12). Postanowiłem dokładnie zbadać życie naszego Pana Isy (Jezusa) Chrystusa, gdyż byłem pod wrażeniem jego niezwykłej osobowości.
Przeczytałem w świętej Biblii, że Isa przyszedł na świat, by zbawić ludzi od grzechu, by uwolnić ich z pęt Szatana. Odniosłem prawdę Ewangelii do mojego życia, i uznałem bezgrzesznego Pana Jezusa… uznałem, że w Jego ofierze jest rozwiązanie problemu grzechów w moim życiu. Przez Jego ukrzyżowanie mogę doznać odpuszczenia wszystkich moich grzechów i przewinień. Postanowiłem szukać schronienia u Niego poprzez Jego świętą krew, ponieważ On umarł za mnie i przelał za mnie Swoją świętą krew!
Nie byłem w stanie osiągnąć zbawienia na własną rękę, ani poprzez piękne słowa, ani poprzez religijne nakazy, ani poprzez cokolwiek innego. Dlatego postanowiłem oddać Mu moje życie. Tego samego dnia uklęknąłem przed Nim i prosiłem o przebaczenie moich win. Przyjąłem Jezusa jako mojego Zbawiciela.
Monthir z Iraku
źródło Arabic Bible