Jak wiemy, imam może mieć żonę chrześcijankę i udawać, że to jest wyraz tolerancji i szacunku do chrześcijaństwa i Chrystusa. Jednak kiedy imam zauważy, że z islamem jest coś nie tak, i zapragnie odpowiedzieć miłością na miłość Chrystusa, czeka go śmierć w ramach wojny z apostatami.
Dokładnie to miało miejsce 7 grudnia 2020 r. w Ugandzie. 41-letni imam Jusuf Kintu został zatłuczony na śmierć przez rozwścieczony tłum muzułmanów, który się dowiedział, że Jusuf został chrześcijaninem. Pastor miejscowego Kościoła Ewangelickiego, Andrew Nyanma, twierdzi, że Jusuf przyjął chrześcijaństwo zaledwie tydzień wcześniej, 30 listopada 2020 r., po tym, jak usłyszał Ewangelię. Pastor opowiedział, że Jusuf był bardzo wykształconym imamem, dobrze obeznanym z nauką muzułmańską. Tego dnia uważnie wysłuchał pastora, który wyjaśnił mu, dlaczego Chrystus jest jedyną drogą do Boga, po czym wyznał swoje grzechy i zawierzył siebie Chrystusowi. Trzy dni później żona rozwiodła się z nim i zabierając młodsze dzieci wyjechała do rodziców.
Jak przypomina ChristianPost, muzułmanie w Ugandzie stanowią niecałe 14% ludności. Prawdopodobnie dlatego raczej nie są agresywni w szerzeniu islamu. Konstytucja Ugandy opowiada się za wolnością religijną oraz daje każdemu prawo do zmiany religii. Jak widzimy, muzułmanów taka konstytucja nie za bardzo obchodzi. Wschodnia część Ugandy jest najbardziej zislamizowana i właśnie tutaj są największe ataki na chrześcijan. Niedawno zdarzyło się tutaj pobicie chrześcijanina za to, że nazwał Jezusa Chrystusa Synem Bożym, a 27 grudnia 2020 r. pewien pastor został pobity za to, że doprowadził do nawrócenia innego imama. Zresztą w 2015 r. zauważono, że w Ugandzie zamordowano 12 imamów, a ciąg morderstw kontynuowany jest do dziś.
A przecież Koran uczy, żeby muzułmanie nawrócili się do Chrystusa, jeśli chcą naprawdę poznać Boga!