„Pokój zagrożeniem dla islamu” – opinia muzułmańskiego naukowca

Udostępnij to:
Share

Ali al-Karadagi nie jest zaściankowym niedouczonym imamem, który nie wiedziałby na czym polega islam. Jest Generalnym Seketarzem Międzynarodowego Związku Muzułmańskich Uczonych (ang. International Union for Muslim Scholars, IUMS), więc najprawdopodobniej posiada wiedzę i kwalifikacje, by wyrażać stanowisko z perspektywy swojej religii.

Według Karadagiego, pokój zawarty między Izraelem a Bahrajnem oraz Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi jest czymś, co wykorzenia islam i powoduje intelektualne, społeczne i ekonomiczne zubożenie muzułmanów. Nazwa tych układów pokojowych (Abraham Accords Peace Agreement) nawiązuje do Abrahama, który był przodkiem Żydów i Arabów. Według Biblii, potomstwo Izaaka, syna Abrahama, zostało objęte przymierzem z Bogiem, dając początek judaizmowi, zaś według Koranu Bóg się rozmyślił i nakazał Abrahamowi złożyć ofiarę z Izmaela (przodka Arabów), odbyć z nim podróż do Mekki i zapoczątkować islam.

Przypominamy, że w Bahrajnie żyje ok. 1.300.000 osób, w tym 65 tys. chrześcijan, zaś spośród ok. 9,5 mln mieszkańców Emiratów 400 tys. to chrześcijanie.

Warto odnotować, że Palestyńczycy, którzy podobno są zaangażowani w proces pokojowy z Izraelem, uznali traktaty pokojowe ZEA i Bahrajnu za zdradę sprawy palestyńskiej i dżihadu. Dla nich też zawarcie prawdziwego pokoju z Izraelem oznacza koniec rzekomego „procesu pokojowego”, z którego czerpali oni spore korzyści tu na ziemi i w muzułmańskim raju… Zakładając, że ktokolwiek w ogóle do tego raju trafi.