Ludobójstwo, którego nie trzeba zwalczać

Udostępnij to:
Share

Tylko w ostatnich latach liczba chrześcijan w Syrii zmniejszyła się z 1,25 miliona do 500 tysięcy, a w Iraku z 1,4 miliona do 275 tysięcy.

– Parlament Europejski w przyjętej rezolucji w sprawie systematycznego mordowania mniejszości religijnych na masową skalę przez ISIS, działania tzw. Państwa Islamskiego uznał za LUDOBÓJSTWO. Taka kwalifikacja działań ISIS daje szansę na większe niż do tej pory przeciwdziałanie ich zbrodniom i należy ją uznać za bardzo dobry krok w tej sprawie – napisał na swoim profilu na Facebooku ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Tekst rezolucji w języku angielskim można przeczytać na portalu AINA.org. Niestety, nie wiadomo, czy po słowach nastąpią czyny…

Asyryjczycy (chrześcijanie) Syrii i Iraku apelują do USA, by uznali przestępstwa ISIS za ludobójstwo nie tylko w odniesieniu do Jezydów, ale również do chrześcijańskich mniejszości. Może pomogłoby to Amerykanom zrozumieć, że to nie rosyjskie bomby „zabijają dzieci w dużej liczbie”, tylko terroryści Państwa Islamskiego.

Tymczasem Państwo Islamskie opublikowało w sieci nowe nagranie, w którym zapowiada odwet na państwach zwalczających dżihad. Wśród „wrogów islamu” znalazła się też Polska. Europie brakuje odwagi w działaniu na rzecz bezpieczeństwa, gdy radykalny islam atakuje europejską cywilizację opartą na kulturze chrześcijańskiej – pisze niezależna.pl

Jak wiadomo, Francuzi wiedzieli o możliwości ataków z 2015 r. już pół roku wcześniej, ale nie zrobili z tym nic. Miejmy nadzieję, że ktoś jeszcze pamięta o planach wysadzenia w powietrze czterech katedr w Polsce w czasie pasterki 2003 r., i pomimo wezwań do pokochania pokojowego islamu zachowamy czujność. Miłowanie nieprzyjaciół nie oznacza bezmyślnego nadstawiania karków – jak już chcemy dać się wymordować, to uczyńmy z tego pożytek ewangelizując muzułmanów i modląc się za nich.