Egipskie Towarzystwo Biblijne ma swoją siedzibę w Kairze, natomiast ich księgarnie otwarto już w ośmiu miastach wzdłuż Nilu, równomiernie rozłożonych na całej długości rzeki. Mimo, że chrześcijańskich wyznań w Egipcie jest kilka, to księgarnie Towarzystwa Biblijnego służą im wszystkim, a często są też jedynym miejscem, gdzie wszyscy egipscy chrześcijanie – Koptowie, katolicy, protestanci mogą znaleźć Boże inspiracje dla swojego życia. W tych miejscach również każdy mieszkaniec Egiptu może kupić biblijne materiały na kasetach audio i video w języku, którym się posługuje, lecz często nie potrafi czytać.
W styczniu roku 2006 miało miejsce ważne wydarzenie dla chrześcijan na całym Bliskim Wschodzie. Papież Shenouda, głowa ortodoksyjnego Kościoła koptyjskiego, a zarazem najbardziej wpływowy chrześcijanin w tej części świata wraz z przedstawicielami Kościołów protestanckich i katolickiego, dokonali oficjalnego otwarcia kolejnej księgarni Towarzystwa Biblijnego i dedykacji Domu Biblii. Na uroczystości byli również przedstawiciele rządowi, szejk reprezentujący społeczeństwo islamskie i paru reprezentantów chrześcijańskich biznesmenów Egiptu. Ramez Atallah przyznaje, że to wydarzenie w pełni przerosło ich najśmielsze oczekiwania i na pewno zostanie zapamiętane jako krok milowy w historii całego Towarzystwa Biblijnego w Egipcie.
Minionej wiosny, kiedy na targach książki Towarzystwo Biblijne wystawiło swoje materiały, przy stoisku zgromadziło się wielu muzułmanów, którzy często nic nie wiedzieli o Biblii. Jakież było zaskoczenie sprzedawców, kiedy jedna z kobiet przyznała, że przyszła zakupić jakieś książki, bo widziała film „Jezus”. Ramez Atallah, dyrektor Towarzystwa Biblijnego w Egipcie, również jest pod wrażeniem, jak Słowo Boże samo wykonuje pracę w sercach ludzi. Opowiada: „Przy stoiskach z naszą literaturą puszczaliśmy na video fragmenty naszych filmów, by pomóc ludziom podjąć decyzję przy zakupach. Jedną z kobiet zainteresował film o Józefie, synu Jakuba. W czasie sceny w filmie, kiedy Józef ujawnił swoim braciom kim jest, kobieta zaczęła szlochać. Jeden z naszych sprzedawców podszedł, by ją pocieszyć i już po chwili płakali razem. Ten sam film zainteresował też obecnego tam policjanta, jednego z arabskich ochroniarzy na Targach Książki. Gdy przyszedł czas na jego wartę, poprosił, by nasi sprzedawcy zatrzymali kasetę, bo chciał obejrzeć film do końca w czasie swojej kolejnej przerwy”.
Takich historii jest więcej.
W kraju, gdzie islam jest religią prawie 90% społeczeństwa, możliwość zaprezentowania chrześcijańskich książek i filmów na Międzynarodowych Targach Książki jest cudem. Cudem jest też każde nowe przedsięwzięcie, każda nowa inicjatywa rozpoczęta na ulicach Kairu i innych miastach wzdłuż Nilu.
źródło: „Nasze Inspiracje” nr 2 (46) lato 2006 rok XI
(poprawki nasze)