Odrzucono prośbę rodzin 21 chrześcijan zamordowanych w styczniu 2000 r. w ataku na wioskę Al-Kosheh w Egipcie, aby tamtejszy sąd unieważnił wyrok sądu poprzedniej instancji. Prośba dotyczyła wyroku z 14 czerwca, kiedy to zmniejszono karę oskarżonemu o zabicie muzułmanina z 15 do 13 lat więzienia; trzech innych oskarżonych (o podpalenie ciężarówki) zostało skazanych na trzy lata, a dziewięćdziesięciu dwóch innych muzułmanów, którzy byli związani z morderstwami, zostało uniewinnionych.
Żaden z muzułmanów nie został skazany za morderstwa na chrześcijanach. Nawet ten, który otrzymał najwyższy wyrok karę będzie odsiadywał za zabicie innego muzułmanina.
Do użycia przemocy w Al-Kosheh, gdzie zamordowano 21 chrześcijańskich Koptów, doszło pod koniec tygodnia, w którym obchodzono początek nowego tysiąclecia. 31 grudnia 1999 r. doszło do walk pomiędzy muzułmanami i chrześcijanami, podczas których zniszczono i obrabowano wiele sklepów. Sobota minęła dosyć spokojnie, ale już w niedzielę doszło do tragedii. Podczas ataku zamordowano 21 chrześcijan, przy czym morderstwa dokonano przy pomocy policji, która nie zajęła pozycji neutralnej, ale, jak wszystko na to wskazuje, sama jest odpowiedzialna za przemoc i dokonanie morderstw.
Chrześcijańska mniejszość jest rozczarowana uniewinnieniem zabójców. Koptyjski biskup Wissa, z Diecezji Baliana, na terenie której znajduje się Al-Kosheh, wypowiedział się o tym rozczarowaniu publicznie: „Dwudziestu jeden chrześcijan jest martwych i mamy pewność, że oni nie popełnili samobójstwa. Teraz, po wydaniu już ostatniego werdyktu, nie mamy już innego wyboru, jak tylko apelować do samego Boga”.
Youssef Sidhom, dyrektor egipskiej gazety „Watani”, która specjalizuje się w sprawach Kościoła koptyjskiego, stwierdził, że „wyrok jest tylko dowodem na to, że sędzia, który go wydał, nie czuł się pewnie i nigdy nie powinien stać na czele sądu”. Dodał również, że „trzeba było dokonać głębokiego śledztwa działań policji i jej zachowania, które było wysoce podejrzane”.
Mervyn Thomas, prezydent wykonawczy „Stowarzyszenia Chrześcijańska Solidarność” powiedział: „Kolejny raz system sądowy Egiptu pokazał swoją słabość nie osądzając żadnego z morderców 21 chrześcijan. Rodziny tych osób zostały przez policję i przez władze kraju odsunięte na bok. Pełna analiza poczynań policyjnych powinna była być dla sprawiedliwości sprawą pierwszorzędną, czego jednak ta nigdy nie uczyniła”.
źródło: Ekumenizm.pl