Zastanówmy się nad Koranem – sura 3

Udostępnij to:
Share

Czyż oni nie zastanawiają się nad Koranem? Przecież gdyby on pochodził od kogoś innego niż od Boga, z pewnością znaleźliby w nim liczne sprzeczności (4:82)

Jest to ciąg dalszy rozmyślań nad Koranem (poprzedni tekst dotyczył sury 2).

 

Historia. Islam uczy, że wiedza historyczna z czasów przedislamskich jest pełna nieścisłości, i że jedynym źródłem wiedzy prawdziwej w tej dziedzinie jest Koran. Oto rodowód Jezusa wg nieomylnego Koranu:

3:33-50 W tych wersetach przedstawiona jest interesująca opowieść, w której Imran (biblijny Amram, ojciec Mojżesza Wyj. 6,20) został ojcem Miriam. Owa Miriam została żoną Zachariasza i była bezpłodna, aż Zachariasz pomodlił się i uzyskał obietnicę, że jego żona urodzi mu syna Jana. Bóg powiedział do Zachariasza, że otrzyma znak w postaci niemożności mówienia, zaś do Miriam aniołowie powiedzieli, że urodzi Jezusa. Ciekawe, że Jezus jest nazwany Słowem od Boga i Mesjaszem. Najciekawsze jest jednak to, że w tym fragmencie Miriam (córka Amrama, siostra Mojżesza i Aarona) jest tożsama z Elżbietą (żoną Zachariasza, matką Jana Chrciciela) i z Marią (matką Jezusa).

W całej tej historii, gdzie pomylone są postacie o różnych imionach, które dzieli ok. 1500 lat, pewne jest przynajmniej to, że owa “trójjedyna” Miriam była kobietą. Potwierdza to autorytet samego Boga: “A Bóg wie najlepiej, …przecież rodzaj męski nie jest jak żeński” (3:36).

Obietnica. Mimo że co jakiś czas pada stwierdzenie, że Bóg nie zmienia obietnicy, Koran każe nam wierzyć, iż ważne są tylko koraniczne obietnice. Są zatem trzy możliwości:

  1. Albo Mahomet nie miał pojęcia, jakie obietnice są zawarte w Biblii (czyli Koran nie jest kontynuacją Biblii),
  2. Albo Bóg zmienił swoje obietnice (czyli jest nieprawdą biblijne i koraniczne stwierdzenie, że On nie zmienia obietnic),
  3. Albo Allah Mahometa ma inne niezmienne obietnice niż Bóg Biblii (czyli Allah nie jest Bogiem Biblii).

3:3 On tobie zesłał Księgę z prawdą, stwierdzając prawdziwość tego, co już było przed nią. On zesłał niegdyś Torę i Ewangelię.

3:9-10 Zaprawdę, Bóg nie zmienia obietnicy! Zaprawdę, tym, którzy nie uwierzyli [w Mahometa], nie pomogą nic wobec Boga ani ich majątki, ani ich dzieci! Oni będą paliwem dla ognia!

3:81 Oto Bóg zawarł przymierze z prorokami: “Oto co dałem wam z Księgi i mądrości! Następnie przyjdzie do was Posłaniec potwierdzający prawdziwość tego, co wy posiadacie. Wy jemu uwierzycie i będziecie mu z pewnością pomagać”.

3:93 Powiedz: “Przynieście Torę i przeczytajcie ją, jeśli jesteście prawdomówni!”

3:73 Zaprawdę, droga prosta – droga Boga – jest taka, żeby każdemu było dane to, co wam [Żydom] dano”.

3:110 Wy [muzułmanie – wówczas prawie wyłącznie Arabowie] jesteście najlepszym narodem, jaki został utworzony dla ludzi: wy nakazujecie to, co jest uznane, a zakazujecie tego, co jest naganne; i wierzycie w Boga.

Występuje wyraźny bałagan pojęciowy: Bóg zesłał Ewangelię, w której obiecuje życie wieczne przez wiarę w Jezusa – następnie obiecuje uczynić paliwo z tych, którzy nie uwierzyli w Mahometa, mimo że wierzą w Jezusa – następnie ujawnia nieznane Biblii przymierze z prorokami, że przyjdzie Posłaniec (rasullah, czytaj Mahomet) – następnie każe przeczytać Torę opowiadającą o obietnicach dla narodu żydowskiego – i na końcu czyni z Arabów naród wybrany. Uzasadnienie wybrania jest wielce wątpliwe, gdyż w myśl Mahometa oni są wybrani dlatego, że nakazują uznane rzeczy, a zakazują naganne, podczas gdy muzułmańskie wartości wielu cywilizowanym ludziom wydają się barbarzyńskie. Wystarczy popatrzeć na wyczyny Państwa Islamskiego (ISIS), by przekonać się, że nakazy islamu nie odpowiadają temu, co jest powszechnie uznawane za dobre, a jego zakazy są często bezsensowne i okrutne.

Znaki. Znaki Mahometa są zaprzeczeniem wszystkiego, co nazywano znakami w Biblii: są dwuznaczne i niczego nie potwierdzają. Czy dla kogoś, kto pokłada nadzieję w Jezusie na podstawie znaku Zmartwychwstania, może być “znakiem jasnym” rzekome miejsce gdzie jakoby stanął Abraham? Tym bardziej, że w żadnym źródle historycznym przed Mahometem nie było mowy o obecności Abrahama w Mekce. Co z tego, że Mahomet “recytuje znaki jasne”, kiedy żaden z nich nie dotyczy jego osoby? I jeszcze się dziwi, że nikt mu nie wierzy!

3:7 On jest tym, który zesłał tobie Księgę. W niej są znaki solidne – one stanowią istotę Księgi – i inne, dwuznaczne.

3:13 Mieliście już znak w dwóch oddziałach, które się spotkały (chodzi o zwycięstwo Mahometa w bitwie pod Badr w 624 r.)

3:96-98 Zaprawdę, pierwszy Dom, który został ustanowiony dla ludzi, to ten, który jest w Bakka (inna nazwa Mekki)… w nim są znaki jasne – miejsce, gdzie stał Abraham. (…) O ludu Księgi! Dlaczego nie wierzycie w znaki Boga?

3:101 Jakże możecie nie wierzyć, kiedy wam się recytuje znaki Boga, i kiedy wśród was jest Jego posłaniec?

3:161 I nie godzi się Prorokowi oszukiwać.

3:184 Jeśli oni ciebie uważają za kłamcę, to przecież byli już uznani za kłamców posłańcy przed tobą; oni przyszli z jasnymi dowodami, z Psalmami i Księgą dającą światło.

3:190 Zaprawdę, w stworzeniu niebios i ziemi i w kolejnej zmianie nocy i dnia są znaki dla tych, którzy posiadają rozum.

W całej surze 3, która wiele mówi o znakach, tylko dwie rzeczy zasługiwałyby na to miano. Po pierwsze, chodzi o zwycięstwo w bitwie pod Badr (3:13), które mogłoby być odebrane jako znak boskiej ingerencji w dzieło Mahometa – ale ten znak przypomniał się Mahometowi dopiero po klęsce pod Uhud. Raz wygrali bitwę, drugi raz przegrali, gdzie tu znak? Równie dobrze można nazwać znakiem klęskę, a zwycięstwo przypadkiem. A po drugie, Mahomet zalicza do znaków uznanie go za kłamcę,  wg 3:184 ma to być niezbity dowód jego przynależności do grupy proroków. W myśl Koranu, to powinno wystarczyć.

Pomocnicy. Znowu pojawia się problem pomocników, jak w surze 2.

3:21-22 Zaprawdę, tym, którzy nie wierzą w znaki Boga (…) obwieść karę bolesną. (…) oni nie będą mieli żadnych pomocników. (również 3:116)

3:91 Zaprawdę, od tych, którzy nie uwierzyli [Mahometowi] i zmarli, będąc niewiernymi, nie zostanie przyjęta nawet ziemia pełna złota, jeśliby oni chcieli się dzięki niej wykupić. Czeka ich kara bolesna i nie będą mieli pomocników.

Religia i zbawienie. Próżno szukać w Koranie obrazu Boga, wyciągającego rękę do człowieka, by wybawić go z ucisku, by odkupić go z grzechu, by obdarzyć go życiem wiecznym. W najlepszym wypadku człowiekowi zostaną policzone jego dobre i złe uczynki, lecz tym, którzy nie poszli za Mahometem, policzone będą tylko złe. Właściwie jedyną pewną drogą do życia wiecznego jest śmierć za islam!

3:15 Ci, którzy się boją Boga, znajdą u swego Pana Ogrody, gdzie w dole płyną strumyki; oni tam będą przebywać na wieki; i żony czyste, i upodobanie od Boga.

3:19 Religią prawdziwą w oczach Boga jest islam!

3:31 Powiedz: “Jeśli kochacie Boga, to postępujcie za mną! Wtedy i Bóg będzie was miłował i przebaczy wam wasze grzechy”.

3:84-85 Powiedz: “Wierzymy w Boga, i w to, co nam zesłał, i w to, co zostało zesłane Abrahamowi i Ismaelowi, Izaakowi i Jakubowi jak i plemionom; i w to, co zostało dane Mojżeszowi, Jezusowi i prorokom – od ich Pana. My nie robimy rozróżnienia między żadnym z nich i jesteśmy Jemu całkowicie poddani”. A od tego, kto poszukuje innej religii niż islam, nie będzie ona przyjęta; i on w życiu ostatecznym będzie w liczbie tych, którzy ponieśli stratę.

3:169 I nie uważaj tych, którzy zostali zabici na drodze Boga, za umarłych. Przeciwnie, oni są żyjący!

Ciekawe, że w wersetach 3:84-85 muzułmanie chlubią się tym, że nie robią różnicy między prorokami, i jednocześnie odrzucają wszystkich oprócz Mahometa.

Kara dla muzułmanów! Oto dowód na to, że muzułmanów czeka kara, i to ogromna. Już sam fakt, że nie uczą oni tego, co dobre, i nie zakazują tego, co złe (jak wymaga werset 3:110) odbiera im prawo uważania się za wybrańców Bożych. Ale dodatkowo Koran zapowiada karę dla muzułmanów, którzy się podzielili – a wiadomo, że w islamie są odłamy i nurty, i nie ma jedności.

3:104-105 I niech powstanie spośród was naród, który wzywa do dobra, nakazuje to, co jest uznane, i zakazuje tego, co jest naganne. Tacy będą szczęśliwi! Nie bądźcie jak ci, którzy się podzielili i którzy się poróżnili, po tym, jak przyszły do nich jasne dowody! Tych czeka kara ogromna.

Niewierni. Przyjaźń z niewiernymi ma tylko jedno uzasadnienie – jeżeli muzułmanie obawiają się ich. Kiedy czują się trochę silniejsi, mają obowiązek zwalczania niewiernych…

3:28 Niech wierzący nie biorą sobie za przyjaciół niewiernych, z pominięciem wiernych! A kto tak uczyni, ten nie ma nic wspólnego z Bogiem, chyba że obawiacie się z ich strony jakiegoś niebezpieczeństwa.

3:118 O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie bliskich przyjaciół spoza waszego grona.

3:113-115 Oni nie są jednakowi. Wśród ludu Księgi jest naród stojący mocno (…), oni są z liczby sprawiedliwych. Cokolwiek uczynią dobrego, to im nie zostanie zaprzeczone.

3:199 Zaprawdę, wśród ludu Księgi są tacy, którzy wierzą w Boga i w to, co wam zostało zesłane, i w to, co im zostało zesłane… Oni otrzymają nagrodę u swego Pana.

Nagrodę niewierny otrzymuje jedynie wtedy, kiedy wierzy “w to, co im zostało zesłane, i w to, co wam zostało zesłane”. Innymi słowy, kiedy zostaje muzułmaninem. W tym miejscu jednak zarysowuje się problem – wbrew wcześniejszym twierdzeniom okazuje się, że “im” zesłano co innego niż “wam”…

O Bogu. Obraz Boga, jakim Go znamy z Biblii tak bardzo nie pasuje do poniższych stwierdzeń, że wolałem pozostawić arabskie “Allah”. Podstępny, nieobliczalny, siejący śmierć – to wszystko nie pasuje do imienia “Bóg”. A na dodatek dowiadujemy się o predestynacji, która jest zaprzeczeniem biblijnej nauki o woli człowieka.

3:54 Oni knuli podstęp, i Allah knuł podstęp; a Allah jest najlepszy spośród knujących podstępy.

3:129 On przebacza, komu chce, i On karze, kogo chce.

3:145 I żadna dusza nie może umrzeć inaczej, jak za zezwoleniem Allaha, według zapisu ustanawiającego termin.

3:154 Jeślibyście nawet pozostali w swoich domach, to ci, którym pisane było zginąć, pojawiliby się na swoich miejscach odpoczynku.

3:156 Allah daje życie i powoduje śmierć.

3:175 To tylko szatan budzi strach przez swoich popleczników. Lecz nie bójcie się ich, bójcie się Mnie, jeśli jesteście wierzącymi!

Wg 3:175 szatan budzi strach – ale zamiast wyzwolić ze strachu, jak to czyni Biblia, Koran tylko “przekierowuje” strach z szatana na Allaha. Nie jestem pewien, czy strach przed Allahem różni się od strachu przed szatanem, ale z pewnością różni się to od Janowego “Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim. (…) W miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń” (1J 4,16-18).

W końcowej części sury 3 (wersety 193-195) jest interesujący dialog wiernych z Allahem, który ma umocnić wiarę u tych, co się przejęli znakami typu niebo, ziemia, dzień i noc (3:190).

“Panie nasz! My słyszeliśmy wzywającego, który wzywał do wiary: Wierzcie w waszego Pana – i uwierzyliśmy. Panie nasz! Przebacz nam nasze grzechy i odpuść nam nasze złe czyny! Powołaj nas razem z pobożnymi! Panie nasz! Daj nam to, co nam obiecałeś za pośrednictwem Twoich posłańców, i nie zawstydzaj nas w Dniu Zmartwychwstania. Ty przecież nie łamiesz obietnicy!” I wysłuchał ich Pan: “Ja nie pozwolę zginąć żadnemu uczynkowi tego spośród was, który czyni dobro, czy będzie to mężczyzna, czy kobieta. (…) A tym, którzy wywędrowali razem, i tym, którzy zostali wypędzeni ze swoich domostw, i tym, którzy walczyli i zostali zabici – My, z pewnością, odpuścimy ich złe czyny, i wprowadzimy ich do Ogrodów, gdzie w dole płyną strumyki: to jest nagroda pochodząca od Allaha!” (i pięć wersetów dalej, na zakończeniu sury, 3:200) Bądźcie wytrwali i bójcie się Allaha! Być może, będziecie szczęśliwi!

Przeanalizujmy to. Wierny zwraca się do Allaha powołując się na fakt wiary. Wiara ta jest bliżej nieokreślona – usłyszałem, że ktoś wzywa do wiary, i uwierzyłem w „mojego Pana”. Nie jest jasne, czym mahometowe wezwanie różni się od każdego innego, i czym uwierzenie właśnie jemu jest lepsze od uwierzenia komu innemu, ale z dalszych słów wynika, że owo uwierzenie jest podstawą do błagania o odpuszczenie grzechów. Wierzący powołuje się na obietnice przekazane przez Posłańców i prosi nie zawstydzać go w dniu Zmartwychwstania. Tę prośbę umacnia przypomnienie, że Allah nie łamie obietnicy. W punkcie kulminacyjnym pada stwierdzenie: “I wysłuchał ich Pan”, ale za tym wysłuchaniem idą tylko kolejne obietnice, które zresztą nie bardzo są podobne do tych przekazanych przez innych “posłańców”. Mianowicie, obietnica pewnego odpuszczenia grzechów dotyczy tylko tych, którzy będą cierpieć prześladowania lub zginą walcząc za islam, a nagrodę otrzymają w Ogrodzie ze strumykami. Cała ta niewzruszona obietnica jest przypieczętowana słowami “Być może, będziecie szczęśliwi”. Biorąc pod uwagę, że żydowska nadzieja czerpie swoje źródło w niezmiennych obietnicach potwierdzonych przez całą historię narodu, a chrześcijańska – w fakcie zmartwychwstania Jezusa, przy czym i jedni i drudzy oczekują przyjścia obiecanego Mesjasza na Sąd, nie da się połączyć obietnic Koranu 3:195 z “tym, co Bóg obiecał przez swoich posłańców”. Bóg Biblii nigdy nie obiecał przez swoich posłańców, że odpuści grzechy tym, którzy będą walczyć za religię, ani żadnych ogrodów ze strumykami. Stąd uważam, że od tego miejsca utożsamianie Allaha z Bogiem Biblii jest nieporozumieniem.

Podsumowanie

Z analizy sury 3 wynika:

  1. Nieznajomość u Autora Koranu postaci biblijnych i historii,
  2. Istnieje duża niezgodność pomiędzy obietnicami biblijnymi a koranicznymi, co oznacza ALBO nieznajomość obietnic biblijnych (czyli brak ciągłości Objawienia) – ALBO ich zastąpienie nowymi (co oznacza kłamstwo co do niezmienności obietnic) – ALBO brak tożsamości pomiędzy Bogiem Biblii i Allahem,
  3. Mahomet nie przedstawił żadnego znaku potwierdzającego jego posłannictwo od Boga,
  4. Przyjęcie islamu jest warunkiem otrzymania nagrody w Ogrodach, choć powiązanie to nie jest jasne,
  5. Muzułmanie otrzymają ogromną karę z powodu braku jedności w islamie,
  6. Muzułmanin może przyjaźnić się z niewiernym tylko w niebezpieczeństwie,
  7. Obraz Allaha z jego obietnicami tak znacznie różni się od obrazu biblijnego Boga z Jego obietnicami, że uprawnia do jednoznacznego stwierdzenia: Allah i Bóg Biblii to dwie zupełnie różne osoby.

Polecamy również artykuł: 

Do kogo modli się Allah? Zastanówmy się nad Koranem